Polscy siatkarze wygrali z Kanadyjczykami 3:1 (20, -25, 20, 26) w swoim ostatnim meczu turnieju Ligi Narodów w irańskiej Urmii.
Polakom w odniesieniu zwycięstwa nie przeszkodziły sobotnie perturbacje związane z powrotem do hotelu. Po przegranym spotkaniu z Iranem 2:3 autokar z naszymi zawodnikami utknął w tłumie świętujących Irańczyków, a przejazdu nie ułatwił nawet kordon policyjny. Polacy pokonali 3,5 kilometrową odległość w ciągu dwóch godzin, spotykając na miejscu zrelaksowanych sobotnich przeciwników. W niedzielę na boisku pojawiło się pięciu z sześciu obecnych w Urmii mistrzów świata (zabrakło kontuzjowanego Grzegorza Łomacza).
Pierwszy i trzeci set Polacy wygrali bez problemów. Męczyli się w drugim i czwartym. Drugą partię przegrali na przewagi, czwartą też na przewagi, ale wygrali pieczętując zwycięstwo w meczu.
O godz. 3.20 Polacy udadzą się samolotem do Istambułu, gdzie dojdzie do kolejnych zmian w składzie. Część zawodników wróci bezpośrednio do Polski, a druga część uda się z Turcji do Mediolanu. W Italii Polacy zmierzą się z gospodarzami, Argentyną oraz Serbią.
Biało-czerwonym do zakończenia fazy interkontynentalnej pozostały do rozegrania dwa turnieje w Europie - najpierw wystąpią w Mediolanie, a następnie w Lipsku.
CZYTAJ TAKŻE: Polscy siatkarze nie dali rady Rosjanom. Choć początek był bardzo obiecujący
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/451164-zwyciestwo-za-trzy-punkty-polskich-siatkarzy