Portugalia wygrała pierwsza edycję Ligi Narodów. Na stadionie w Porto pokonała Holandię 1:0. Bohaterem spotkania nie był tym razem Cristiano Ronaldo, a Gonçalo Guedes, który zdobył jedyna bramkę. Portugalia skutecznie rywalizowała w grupie z Polską.
Udany występ na zakończenie kariery miał Undiano Mallenco. Portugalia zasłużenie wygrała. Była zespołem dojrzalszym i lepiej zorganizowanym. Holandrzy, obok bardzo mocnych punktów, mieli też bardzo słabe. Najgorzej spisywali się napastnicy.
Mistrzowie Europy od początku dominowali nad Holendrami i kontrolowali mecz. Zepchnęli rywali do głębokiej defensywy. Piłkarze Ronalda Koemana ograniczali się jedynie do sporadycznych kontr. Żadnej z nich nie zakończyli strzałem. A Portugalczycy strzelali wiele, choć w większości niecelnie.
Przewagę mistrzowie Europy potwierdzili jednak dopiero po godzinie, gdy Goncalo Guedes zza pola karnego wykorzystał sprytne wycofanie Bernardo Silvy. Dla piłkarza Valencia CF to był dopiero pierwszy gol w drużynie narodowej w oficjalnych rozgrywkach. I to od razu w meczu finałowym. W zeszłym roku zawiódł podczas mundialu, ale Estadio do Dragao pokazał, że nalezy mu się miejsce w reprezentacji.
Nadal nie jest znana przyszłość rozgrywek, jednak dla części drużyn będą one przepustką do awansu na mistrzostwa Europy. Kto będzie tym szczęściarzem dowiemy się dopiero po zakończonych eliminacjach.
CZYTAJ TAKŻE: Anglicy na trzecim miejscu w Lidze Narodów. Bramkarz bohaterem. Strzelił gola i obronił rzut karny
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/450283-portugalia-wygrala-lige-narodow-ale-nie-dzieki-ronaldo