Jerzego Brzęczka nie zmartwiła słaba gra Polaków w spotkaniu w Skopje z Macedonią Północną (1:0). Przed meczem z Izraelem zachowuje dobry humor. – Nie będę miał nic przeciwko, jeśli jutro znowu wygramy 1:0 – powiedział selekcjoner reprezentacji Polski.
Selekcjoner nie chciał zdradzić jaki skład wystawi w spotkaniu z Izraelem.
Decyzję na temat składu podejmiemy jutro przed obiadem. Cieszymy się ze zwycięstwa w Macedonii, ale mamy świadomość, że nie wszystko było jak należy. Spotkanie w Skopje dokładnie przeanalizowaliśmy. Wnioski zostawiamy dla siebie. Zostały już one przekazane zawodnikom na dzisiejszej odprawie
— powiedział Brzęczek.
Izrael ma tylko dwa punkty straty do Polaków (dwa mecze wygrane, jeden remis).
Patrząc na piłkę izraelską zarówno ligową, jak i reprezentacyjną, piłkarze Izraela byli zawsze dobrze wyszkoleni technicznie i dobrze przygotowani taktycznie. Zdajemy sobie sprawę, jak trudne czeka nas jutro spotkanie. Jestem przekonany, że wraz z upływem czasu ta reprezentacja będzie jeszcze bardziej efektywna w swojej grze
— jest przekonany trener.
Najgroźniejszym piłkarzem Izraela jest Eran Zahavi.
To nie ja będę starał się go zatrzymać, musi to zrobić drużyna. Zahavi na pewno jest bardzo dobrym strzelcem, pokazują to statystyki, ale duży wpływ na to ma cały zespół, który jest dobrze zorganizowany. Zahavi potrafi zdobywać też bramki zza pola karnego
— zdradza selekcjoner.
Z optymizmem do spotkania podchodzi Łukasz Fabiański.
Nastawienie jest pozytywne. Jesteśmy jako drużyna w bardzo dobrej sytuacji i gramy u siebie. Nie przypominam sobie też, kiedy ostatnio przegraliśmy na Stadionie Narodowym
— stwierdził bramkarz polskiej reprezentacji.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/450243-brzeczek-tryska-humorem-przed-meczem-z-izraelem