Jedna wygrana dzieli hokeistów St. Louis Blues od zdobycia pierwszy raz w historii klubu Pucharu Stanleya. W piątym meczu rozegranym w Bostonie pokonali Bruins 2:1 i w rywalizacji do czterech zwycięstw prowadzą 3-2.
Pierwsza tercja nie przyniosła bramek. W 21. minucie gola strzelił Ryan O’Reilly i goscie prowadzili. Na dziewięć minut przed końcową syreną Bluesmeni podwyższyli po strzale Davida Perrona. Trzy minuty później do ich bramki trafił Jake DeBrusk zdobywając honorową bramkę dla gości.
Miano gwiazd wieczoru przypadło O’Reilly’emu i jego koledze z drużyny bramkarzowi Jordanowi Binningtonowi, który obronił 38 strzałów oraz obrońcy Bruins Toreyowi Krugowi, z podania którego gola strzelił De Bruisk.
Binnington wyrównał rekord ligi w kategorii bramkarzy-pierwszoroczniaków, odnosząc 15 zwycięstw w fazie play-off.
Jedną z najpopularniejszych osób w bostońskiej hali TD Garden tego wieczoru był wykonujący hymn Bruins kurator sądowy i barman Todd Angilly. Zastąpił w tej roli Rene Rancourta, który przeszedł na emeryturę w zeszłym roku.
Szóste spotkanie rozegrane zostanie w niedzielę na lodowisku St. Louis Blues.
CZYTAJ TAKŻE: Dzięki tajnej naradzie w toalecie Bluesmani wygrali. Gol Szweda Carla Gunnarssona dał zwycięstwo
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/450000-koncert-bluesmanow-wygrali-piaty-mecz-finalu-nhl