- Jestem zadowolony z minionego sezonu, ale liczę, że był on przetarciem przed jeszcze lepszym Drzemią we mnie duże możliwości - przyznał Arkadiusz Milik, napastnik reprezentacji Polski, która przygotowuje się do meczów w eliminacjach Euro 2020.
Snajper SSC Napoli ma za sobą udany sezon, w którym strzelił 17 goli. Mimo tego nie może być pewny miejsca w składzie reprezentacji Polski. 22 bramki w Serie A zdobył bowiem Krzysztof Piątek, który zimą przeniósł się z Genoa CFC do AC Milan.
Przede wszystkim cieszę się, że miałem dobry sezon. Uważam, że po dwóch kontuzjach, jakie miałem, nie każdemu udało by się zagrać na takim poziomie. Oczywiście końcówka rozgrywek mogłaby być skuteczniejsza w moim wykonaniu. Na pewno byłbym bardziej zadowolony, gdybym miał trzy-cztery bramki więcej. To dodałoby mi jeszcze więcej pewności siebie
— powiedział 25-letni napastnik.
Milik ma za sobą sezon przepracowany z włoskim trenerem Carlo Ancelottim.
Ten szkoleniowiec jest bardzo spokojny. Zarówno przed meczami, jak i na treningach emanuje od niego spokój. To była dla mnie nowość, ponieważ moi poprzedni trenerzy byli agresywni i bardzo wymagający na treningach. Ancelotti natomiast nie krzyczy i nie biega na treningach. Jednak nasz profesjonalizm wymaga od nas zaangażowania na każdych zajęciach i to się nie zmieni u trenera. U Ancelottiego jest natomiast mniej taktyki, a więcej improwizacji. Nasza gra ma więcej luzu
— opisał wychowanek Rozwoju Katowice.
SSC Napoli zakończyło rozgrywki ligowe na drugim miejscu. Poza zasięgiem był w tym sezonie Juventus Turyn, który już w kwietniu zapewnił sobie mistrzostwo Włoch.
Przed sezonem naszym celem było zdobycie tytułu, ale już na początku rozgrywek straciliśmy kontakt z Juventusem. Zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie trudno. Rok temu byliśmy o wiele bliżej od tytułu. Oczywiście widzimy jak Juventus cały czas się wzmacnia i buduje potęgę, aby w końcu zwyciężyć w Lidze Mistrzów. My jednak musimy podążać za tym klubem
— tłumaczył Milik.
Wielokrotnie podkreślał, że poprzedni selekcjoner Adam Nawałka był dla niego wyjątkowym trenerem.
Od początku dobrze go znałem. Na pewno teraz trochę się zmieniło w reprezentacji. Cel nas wszystkich pozostaje jednak ten sam i dążymy, żeby nasze wyniki były coraz lepsze. Odkąd zacząłem grać w reprezentacji, byłem ustawiany za napastnikiem i miałem zadania defensywne. Tego wymagał ode mnie poprzedni selekcjoner. Zdaję sobie sprawę, że Robert Lewandowski czuje się lepiej, kiedy gra bliżej bramki. Dlatego byłem zobligowany do zadań defensywnych i nie miałem z tym problemów
— zakończył Milk, który w Napoli ma ważny kontrakt jeszcze przez dwa lata.
Obecnie trwają rozmowy na temat przedłużenia tej umowy.
Wczoraj o godz. 11.30 Polacy wylecą do Skopje, gdzie dzień później zagrają z Macedonią Północną. Bezpośrednio po meczu zaplanowany jest powrót do Warszawy, gdzie w poniedziałek (10 czerwca) na Stadionie Narodowym rozegrany zostanie mecz z Izraelem.
CZYTAJ TAKŻE: Trzech kadrowiczów odesłanych do Grodziska Wielkopolskiego. Będą przygotowywać się z kadrą U-21 do mistrzostw Europy
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/449813-milik-uwaza-ze-drzemia-w-nim-jeszcze-spore-mozliwosci