W finale piłkarskiej Ligi Mistrzów Liverpool FC pokonał Tottenham Hotspur 2:0. Do tej pory finały były zmorą trenera Jürgen Kloppa. Oprócz zeszłorocznego finału z Realem Liverpool FC przegrał też starcie z Sevilla FC w decydującym meczu Ligi Europy w 2016 roku. Nie potrafiła też zwyciężyć jego Broussia Dortmund, która w 2013 roku w finale Ligi Mistrzów uległa Bayernowi Monachium. W końcu się udało.
Widzieliście kiedyś taką drużynę? Walczy, mimo że w baku brakuje już paliwa. Za nami trudny mecz, który był ukoronowaniem całego sezonu. Rywale grali najlepiej, jak potrafią, my - nie. Nasz bramkarz miał kilka świetnych interwencji. To zwycięstwo jest niesamowite. Jestem przeszczęśliwy, że to moi piłkarze teraz się cieszą. To najwspanialszy wieczór. Byłem już w tak wielu finałach, większość przegrałem. Ten dedykuję mojej rodzinie oraz kibicom, którzy tak długo cierpieli
— powiedział Klopp.
Mohamed Salah strzelił pierwszego gola w finale. Bramka ustawiła mecz.
Cieszę się, że wziąłem udział w drugim finale z rzędu, tym bardziej że wreszcie udało mi się rozegrać pełne 90 minut. Nikt się dzisiaj nie wyróżnił indywidualnie, ale jako zespół byliśmy niesamowici. Wiele poświęciłem, żeby zrobić karierę. Przeniosłem się z mojej wioski do Kairu, a teraz jestem Egipcjaninem na takim poziomie. To dla mnie niewiarygodne
— stwierdził Salah.
Do sukcesu poprowadził FC Liverpool kapitan Jordan Henderson.
Bez tego trenera to byłoby niemożliwe. Nie do wiary, co zrobił w klubie, czego dokonał. Czujemy taką jedność, on stworzył szczególną atmosferę w szatni. To jemu należą się wszystkie wyrazy uznania. To najwspanialsza chwila w mojej karierze, o tym marzyłem od dziecka
— wyznał Henderson.
Opoką Liverpool FC w finale był obrońca Trent Alexander-Arnold.
Trudno to opisać słowami. Biorąc pod uwagę, jaki mieliśmy sezon, bardziej zasługiwaliśmy na to trofeum niż rywale. Dokonaliśmy czegoś szczególnego. Nie będziemy myśleć o tym, że mecz był toczony w wolnym tempie, tylko o tym, że jesteśmy klubowymi mistrzami Europy. Jestem zwykłym chłopakiem z Liverpoolu, którego marzenia właśnie się spełniły
— cieszył się Alexander-Arnold.
CZYTAJ TAKŻE: Liverpool FC wygrał Ligę Mistrzów. W finale w Madrycie The Reds pokonali Tottenham
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/449217-kapitan-liverpool-fc-bez-tego-trenera-to-byloby-niemozliwe