Amerykanom nie udał się rewanż. Polacy znów wygrali 3:2. Kibice w katowickim Spodku oszaleli ze szczęścia

W drugim meczu Ligi Narodów Polska w katowiskim Spodku wygrała z USA 3:2 (-17, 32, -26, 23, 9). Amerykanom nie udał się rewanż za porażkę w mistrzostwach świata, kiedy w półfinale przegrali również po tie breaku.

Po zwyciestwie nad Austrailą 3:1 Polakom przyszło zmierzyć się Amerykanami, których Polacy pokonali w półfinale ubiegłorocznych mistrzostw świata 3:2. Jak na pierwszą i trzecią drużyne globu, różnica w pierwszym secie była spora. To miało również odzwierciedlenie w wyniku. Siatkarze USA wygrali 25:17.

USA to drużyna, która przyjechała w eksperymentalnym składzie i nie wiemy, czego się spodziewać. Po prostu trzeba nastawić się na wielką walkę

— zauważył libero reprezentacji Paweł Zatorski.

Nie mylił się. W drugim secie Polacy prowadzili 24:21. Amerykanie zdobyli cztery punkty z rzędu i partia musiała rozstrzygnąć się na przewagi. Skończyło się zwycięstwem Polaków 34:32. Nie zawiedli Damian Wojtaszek i Michał Kubiak, którzy w trudnych momentach na swoje barki wzięli odpowiedzialność i pojedynczymi zagraniami ratowali wynik. Ale partię skończył Aleksander Śliwka.

Amerykanie grają na ludzie i bez większej presji, bo wiedzą, że i tak zagrają w Final Six. To dla nich wielka zaleta. Widać, że trener USA testuje różnych zawodników. Niektórych widziałem tutaj pierwszy raz na oczy

— powiedział rozgrywający kadry Fabian Drzyzga mając na myśli brak m.in.: Matthewa Andersona, Maxwela Holta, Micaha Christensona i Aarona Russella.

Kolejny set znów był bardzo wyrównany. Amerykanie prowadzili 23:22, ale po błędzie w ataku i asie Kubiaka Biało-czerwoni mieli piłkę setową. Partia znów zakończyła się na przewagi. Tym razem sitakarze USA wygrali 28:26.

Czwarta partia, także wyrównana, padła łupem Polaków. W końcówce było po 23. Ale po ataku Mateusza Bieńka i złym przyjęciu zagrywki przez Amerykanów, Polacy wygrali 25:23.

O zwycięstwie musiał zadecydować tie break. Znów obie drużyny walczyły łeb w łeb do stanu 7:7. Później Polacy zdobyli cztery punkty z rzędu i wyrobili sobie przewagę, którą utrzymali do końca seta.

CZYTAJ TAKŻE: Australia zjedzona na przystawkę. Teraz polskich siatkarzy czeka rywalizacja z medalistami mistrzostw świata

MACRO