W meczu na szczycie lider zdecydowanie pokonał wicelidera 51:39. Unia wygrała szóste z rzędu spotkanie, Falubaz pozostał na drugim miejscu w tabeli ekstraligi po sześciu kolejkach.
Stal pewnie pokonała GKM w Gorzowie 51:39. Koncert dał Bartosz Zmarzlik. Nie dość, że żużlowiec Stali zdobył komplet punktów, to jeszcze miał najlepszy czas meczu.
Pechowo dla Patryka Rolnickiego rozpoczął się mecz w Gorzowie. Junior zespołu z Grudziądza w pierwszym biegu uczestniczył w upadku, który zakończył się dla niego złamaniem kości udowej. Rolnicki upadł na tor, jego motocykl przeleciał nad nim, a chwilę później zawodnik uderzył w odbijającą się o bandę maszynę plecami i miednicą. Tak właśnie doszło do urazu, który wykluczył zawodnika z dalszej rywalizacji. Jak długo może potrwać przerwa Rolnickiego w startach, póki co nie wiadomo, nie można jednak wykluczyć tego, że może to być koniec sezonu dla juniora GKM.
Drugą porażkę na własnym torze w odstępie pięciu dni ponieśli żużlowcy Włókniarza. Tym razem nie była ona aż tak dotkliwa jak w meczu z Unią Leszno, który przegrali różnicą 28 pkt, ale dominacja Sparty nie podlegała dyskusji. Żużlowcy Sparty wygrali 49:41.
W drużynie wrocławskiej znakomicie jeździli Tai Woffinden (12 punktów) oraz wracający do ścigana po kontuzji Maciej Janowski (11), a cenne punkty dołożyli także pozostali zawodnicy. Najlepszy czas dnia miał Matej Zagar z Włókniarza.
Wydarzeniem dnia w świecie żużlowym był powrót na ligowy tor Grigorija Łaguty, który prawie dwa lata był zawieszony z powodu dopingu. Jego kara zakończyła się wprawdzie 11 marca, ale w ekstralidze mógł zostać zgłoszony dopiero 15 maja, w pierwszym dniu okna transferowego. Rosjanin już wcześniej potwierdził swoją znakomitą dyspozycję, m.in. w efektownym stylu zapewniając sobie miejsce w finale Speedway Euro Championships Challenge po wygraniu wszystkich biegów w dwóch turniejach eliminacyjnych w słoweńskim Krsko i w sobotę w Nagyhalasz na Węgrzech. W meczu Motoru z Apatorem (48:42) był najlepszym zawodnikiem. Zdobył 15 punktów i miał najlepszy czas dnia poprawiając rekord lubelskiego toru.
Żużlowcy Unii wygrali kolejny, szósty mecz w sezonie (51:39), a o sile mistrza Polski przekonali się tym razem żużlowcy z Zielonej Góry. Falubaz do Leszna przyjechał jako wicelider, tylko z jedną porażką na koncie. Przez pierwszą część meczu goście prowadzeni przez wychowanka Unii i byłego trenera drużyny z Leszna Adama Skórnickiego, nawiązywali równorzędną walkę. Wobec słabej postawy Patryka Dudka i Michaela Jepsena Jensena goście nie byli w stanie więcej ugrać.
Gospodarze nie mogli wystąpić w najsilniejszym składzie. Australijczyk Brady Kurtz upadł w niedawnym meczu ligi angielskiej i sztab szkoleniowy Unii postanowił dać odpocząć zawodnikowi. Drużyna z Leszna już wcześniej radziła sobie bez Jarosława Hampela, za Kurtza jeździli juniorzy Dominik Kubera i Bartosz Smektała i ze swojej roli wywiązali się znakomicie.
Tabela
1. Unia Leszno 6 6 0 0 309-231 12 +78
2. Falubaz Zielona Góra 6 4 0 2 282-258 8 +24
3. Sparta Wrocław 6 3 0 3 274-266 6 +8
4. Stal Gorzów 6 3 0 3 271-269 6 +2
5. Włókniarz Częstochowa 6 3 0 3 265-275 6 -10
6. GKM Grudziądz 5 2 0 3 221-229 4 -8
7. Motor Lublin 6 2 0 4 252-288 4 -36
8. Apator Toruń 5 0 0 5 196-254 0 -58
Mecze w następnej kolejce
piątek
Sparta - Motor (godz. 18)
Apator - Stal (godz. 20.30)
niedziela
GKM - Unia (godz. 16.30)
Falubaz - Włókniarz (godz. 19)
CZYTAJ TAKŻE: Unia jedyna z kompletem zwycięstw, Apator jedyny bez wygranej
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/448390-w-gorzowie-grozny-wypadek-utalentowanego-juniora