Polska przegrała z Kolumbią 0:2 w pierwszym meczu grupowym mistrzostw świata U-20 w Łodzi. - Wygrał zespół lepszy, bardziej konkretny, który stworzył więcej sytuacji, oddał więcej strzałów, szybciej myślał i działał - przyznał szkoleniowiec polskiej młodzieżówki Jacek Magiera.
Rywal był lepiej dysponowany. Brawa dla Kolumbii, a dla nas to lekcja. Mamy dwa dni do następnego meczu. Turniej się nie skończył, nie mamy prawa tak myśleć. Naszym celem jest wyjście z grupy. Moją rolą i sztabu jest teraz najszybciej podnieść drużynę i przygotować do niedzielnego meczu z Tahiti
— przyznał „Magic”.
Dwa celne strzały, to zbyt mało, by można było marzyć chociaż o remisie z Kolumbijczykami. Nie było widać jakiejkolwiek agresji. Dwie bramki zdobyte przez Kolumbię to najniższy wymiar kary dla Polaków.
Wiedzieliśmy, że to będzie trudne spotkanie. Wiedzieliśmy, jak gra Kolumbia i niczym nas nie zaskoczyła. Widać było zdecydowanie większe zgranie, tego nie da się oszukać. Kolumbia rozgrywała 15 mecz w tym roku, a my trzeci. To było widoczne, że zawodnicy z Kolumbii rozumieją się zdecydowanie lepiej na boisku, choć obie bramki padły po błędach indywidualnych
— przyznał Magiera.
Meczu nie dokończył stoper Sebastian Walukiewicz.
Zderzył się w pierwszej połowie z rywalem, miał zawroty głowy. Kolejny kontakt z przeciwnikiem w drugiej połowie spowodował, że nie mógł kontynuować gry. Pojechał do szpitala
— wyjaśnił trener młodzieżówki.
Piłkarz, który przenosi się z Pogoni do Cagliari Calcio w szpitalu miał wykonane badania m.in . tomografii. Na ich podstawie nie stwierdzono żadnych odchyleń. Jest w hotelu pod obserwacją lekarską, a jeśli nie pojawią się niepokojące objawy, to w sobotę zostanie podjęta decyzja o tym, czy wystąpi w spotkaniu z Tahiti.
CZYTAJ WIĘCEJ: Angulo załatwił Polaków. Fatalny początek naszych piłkarzy na młodzieżowym mundialu. 0:2 z Kolumbią w Łodzi
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/448005-magiera-mecz-z-kolumbia-to-dla-nas-lekcja