W drugim meczu turnieju siatkarskiej Ligi Narodów rozgrywanego w Opolu Polki pokonały Niemki 3:1 (21, -23, 23, 24).
Obie ekipy zmierzyły się ze sobą przed tygodniem. W Montreux Polki wygrały 3:1, a później zwyciężyły w całym turnieju. Wczoraj Biało-czerwone przegrały 2:3 z Włoszkami, natomiast reprezentacja Niemiec uległa Tajlandii 0:3.
Polki grały bardzo nierówno. O ile nie miały problemu z wygraniem pierwszego seta, o tyle w drugiej partii prowadząc 20:16, przegrały.
Po wygranej Niemki złapaly wiatr w żagle. Prowadziły już 20:17. Przede wszystki dlatego, że słabiej spisywala się nasza czołowa siatkarka Malwina Smarzek. Ale Polki potrafiły odwrócić losy partii i ją wygrały.
W czawrtym secie zawodniczki Nawrockiego prowadziły 6:2, później przegrywały 12:16. Trener Jacek Nawrocki zmienił rozgrywające. Za Jolantę Wołosz weszła Marlena Plesnierowicz. Polki doprowadziły do remisu głównie dzięki Smarzek, która w końcówkach setów spisywała się świetnie i wygrały mecz.
W drugim dzisiejszym spotkaniu Włochy wygrały z Tajlandią 3:0. Jutro Polki zmierzą się Tajkami.
CZYTAJ TAKŻE: Polki przespały początek meczu, a poległy w tie-breaku. Tylko punkt na początku zmagań w Lidze Narodów
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/447811-polki-znow-ograly-niemki-gra-nierowna-ale-jest-zwyciestwo