Polskie siatkarki przegrały w Opolu z Włochami 2:3 (-15, -22, 18, 21, -15) w inauguracyjnym spotkaniu podczas pierwszego turnieju Ligi Narodów.
Polki do Opola przyjechały podbudowane zwycięstwem w prestiżowym turnieju w szwajcarskim Montreux. Przez pierwszą godzinę spotkania z Włoszkami zupełnie jednak nie przypominały drużyny, która kilka dni wcześniej bez kłopotów ogrywała Japonki, Niemki czy Tajki. Reprezentacja z Półwyspu Apenińskiego to ubiegłoroczne wicemistrzynie świata, ale wiele gwiazd tej drużyny jeszcze odpoczywa po ligowym sezonie. Kilka srebrnych medalistek mundialu pojawiło na boisku, m.in. Ofelia Malinov, Lucia Bosetti czy Elena Pietrini.
Trener Jacek Nawrocki rozpoczął spotkanie z Marleną Pleśnierowicz na rozegraniu, ale już w połowie pierwszej partii zastąpiła ją Joanna Wołosz, która wraca do reprezentacji po rocznej przerwie. Siatkarka Imoco Volley Conegliano jeszcze w sobotę grała w finale Ligi Mistrzyń, a do drużyny dołączyła dopiero dzień przed meczem. Musiało jednak upłynąć trochę czasu, by Wołosz znalazła wspólny język z koleżankami.
Po dwóch przegranych setach Polki obudziły się, ale i zwyciężyły w dwóch kolejnych partiach. O zwycięstwie Włoszek zdecydował tie-break. Siatkarki z Italii wykorzystały w nim trzecią piłkę meczową.
W dwóch pierwszych setach nie zagrałyśmy dobrze, ale wyszłyśmy z dużych opresji
— tłumaczyła kapitan Biało-Czerwonych Agnieszka Kąkolewska.
Siatkówka jest taką grą, w której każdy set jest osobną historią. Dwa z nich były dla nas dobre, dwa złe i stać nas na dużo lepszą grę. To nie był nasz zespół, ten potrafiący grać cierpliwie, wykorzystujący okazje
— dodała Malwina Smarzek.
W innym spotkaniu grupy 1 Niemcy wygrały z Tajlandią 3:0 (24, 19, 22). W kolejnym meczu Polki zagrają dziś (godz. 20.15) z Niemkami.
CZYTAJ TAKŻE: Reprezentacja bez Bartosza Kurka i Damiana Schulza. Trener nie powołał ich na mecze Ligi Narodów
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/447702-polki-przespaly-poczatek-meczu-a-polegly-w-tie-breaku