Mickey van der Hart we wtorek został piłkarzem Lecha Poznań. Holender, który w poprzednim sezonie reprezentował PEC Zwolle, związał się z szefami Kolejorza trzyletnią umową z opcją przedłużenia.
24-latek pochodzący z dzielnicy Amsterdamu, Amstelveen od początku swojej kariery był związany z miejscowym Ajaksem. Tam przeszedł przez wszystkie szczeble juniorskiej piłki, w seniorskiej drużynie rozegrał tylko jedno spotkanie. Po zakończeniu sezonu 2013/14 Van der Hart został wypożyczony do Go Ahead Eagles. Wówczas zadebiutował w eredivisie, rozgrywając 22 spotkania i zachowując czyste konto w pięciu z nich. Po zakończeniu rozgrywek dołączył do PEC Zwolle, w którym występował przez trzy ostatnie sezony. Van der Hart w minionym sezonie rozegrał w lidze 29 meczów, w 11 nie puścił gola. Przed kilkoma dniami został wybrany przez kibiców klubu na najlepszego piłkarza sezonu.
Jesteśmy bardzo zadowoleni z faktu pozyskania Mickeya. Jest wychowankiem Ajaksu Amsterdam, gdzie zapewniono mu odpowiednie wyszkolenie. Bardzo dobrze gra nogami, ma też znakomity refleks. Pomimo wieku rozegrał już ponad sto spotkań w eredivisie. Drzemią w nim ogromne możliwości i możliwości dalszego rozwoju
— mówi dyrektor sportowy Kolejorza, Tomasz Rząsa.
Radości z podpisania kontraktu nie ukrywa również sam bramkarz, który cieszy się z wyzwań czekających go w Poznaniu.
Jestem bardzo szczęśliwy i dumny z tego, że tutaj jestem. Dla mnie jest to duży krok w mojej karierze. Nie ukrywam, że przyszedłem tutaj, żeby zdobywać trofea. Indywidualnie chciałbym być najlepszym bramkarzem w ekstraklasie. Wiem, że ten sezon nie był zbyt udany, ale wierzę, że uda nam się to zmienić w kolejnym
— zauważa nowy zawodnik Kolejorza.
Van der Hart to pierwszy piłkarz, który w letnim oknie transferowym trafił do Lecha. Holender dołączy do zespołu wraz z początkiem okresu przygotowawczego, który rozpocznie się 13 czerwca.
CZYTAJ TAKŻE: W Zagłębiu zadowoleni z trenera. Dostał nowy kontrakt. Na kolejny rok
lechpoznan.pl, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/447599-w-lechu-sie-zbroja-zaczeli-od-bramkarza