Koszykarze Golden State Warriors czwarty raz pokonali Trail Blazers, tym razem 119:117 po dogrywce w Portland, i awansowali do wielkiego finału NBA. Występują w nim nieprzerwanie od 2015 roku i od tego czasu trzykrotnie zdobyli tytuł.
Wojownicy dość łatwo poradzili sobie w finale play-off Konferencji Zachodniej, chociaż zdarzały się mecze, jak ten ostatni, w trakcie których przegrywali różnicą kilkunastu punktów. W odpowiednim momencie potrafili jednak włączyć wyższy bieg i uciec rywalom, mimo że grali bez kontuzjowanych Kevina Duranta i DeMarcusa Cousinsa. Dodatkowo przed wtorkowym spotkaniem urazu lewej łydki doznał weteran Andre Iguodala.
Warriors są dopiero drugim klubem w historii, a pierwszym od ponad pół wieku, który przez pięć kolejnych lat zdołał zakwalifikować się do wielkiego finału NBA. Daleko im jednak do rekordu Boston Celtics - awans wywalczyli 10 razy od 1957 do 1966 roku i sięgnęli po dziewięć tytułów. W tej klasyfikacji za Warriors plasują się Los Angeles Lakers, znów Celtics, Miami Heat i Cleveland Cavaliers - po cztery finały z rzędu.
Obrońcy tytułu, którzy byli najlepszą drużyną sezonu zasadniczego na Zachodzie, rywalizację finałową rozpoczną pod koniec maja. Na pewno będą mieli znacznie więcej wolnego od swych rywali, ponieważ na Wschodzie zmagania jeszcze trwają, a na razie Milwaukee Bucks prowadzą z Toronto Raptors 2-1. Rywalizacja toczy się do czterech zwycięstw.
W poniedziałek Warriors w trzeciej kwarcie przegrywali 78:95, a mimo to potrafili odrobić straty i triumfować. Stephen Curry popisał się tzw. triple-double - 37 punktów, 13 zbiórek i 11 asyst. Niewiele ustępował mu Draymond Green - 18 pkt, 14 zbiórek i 11 asyst. Wcześniej nie było takiej sytuacji, aby dwóch zawodników zanotowało potrójną zdobycz w trzech elementach, ale obaj musieli wziąć na siebie ciężar odpowiedzialności wobec absencji kilku kolegów.
Curry w piątym kolejnym występie w play-off uzyskał co najmniej 30 pkt, ale sukces w dogrywce przypieczętował Green.
Chociaż w naszych szeregach brakowało trzech ważnych graczy, to jednak znów wygraliśmy. Duże znaczenie miało nasze doświadczenie. A w finale będziemy jeszcze mocniejsi i postaramy się założyć kolejny pierścień mistrzowski
— przyznał Curry.
CZYTAJ TAKŻE: Dwie dogrywki w Toronto. Raptors pokonali Bucks i przegrywają w finale play-off Konferencji Wschodniej 1-2
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/447516-curry-i-green-zapewnili-wojownikom-final