Kolejna kobieta oskarża Jarosława Bieniuka o napaść seksualną. - Jarek wziął narkotyk i nagle zaczął się zachowywać, jakby coś go opętało! Chwycił mnie za włosy i chciał zmusić do seksu oralnego. Później zaczął mi wpychać język do ust - opowiada dziennikarzowi fakt.pl 24-letnia kobieta, która chce pozostać anonimowa, bo, jak twierdzi, boi się zemsty ze strony Bieniuka i jego otoczenia. Kolejna historia to pokłosie nocy z 12 na 13 kwietnia, po której Sylwia Sz. „Cassandra” oskarżyła „Palmera” o gwałt.
CZYTAJ WIĘCEJ: Były piłkarz i mąż śp. Anny Przybylskiej zatrzymany. Jest podejrzany o popełnienie przestępstwa przeciwko wolności seksualnej
Do szokujących zdarzeń miało dojść trzy lata temu w popularnym sopockim klubie Ego.
To był krótki epizod. Poznałam Jarka w klubie Ego w Krzywym Domku w Sopocie. Byłam tam ze znajomymi na imprezie. Siedzieliśmy w loży VIP. Widziałam, że on tam jest ze swoją ówczesną dziewczyną, panią Martyną
— relacjonuje kobieta w fakt.pl.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prawnicy Jarosława Bieniuka odrzucili propozycję ugody. Nie było krępowania, gadżetów erotycznych i nogi od stołu?
24-latka twierdzi, że w trakcie imprezy udała się do toalety. Tam miała zastać „Palmera” w nietypowej sytuacji.
Jarek robił sobie kreskę z jakiegoś narkotyku. Zaczęłam z nim rozmawiać. Powiedział: „Chodź, chodź!” i zatrzasnął drzwi. Chyba po prostu się przestraszył, że ktoś wejdzie. Zapytał, czy chcę wziąć narkotyk. Odpowiedziałam, że nie i zaczęliśmy rozmawiać ze sobą. Był dla mnie bardzo miły. W pewnym momencie wciągnął kreskę i wtedy, jakby w niego diabeł wstąpił. Złapał mnie za włosy, zaczął ściągać spodnie i wyjmować swoje przyrodzenie. Powiedział, żebym mu zrobiła, cytuję: „loda”. Przestraszyłam się i odepchnęłam go. Już prawie byłam na kolanach. To była chwila, byłam w szoku. Cały czas trzymał mnie za włosy. Powiedziałam: „Puść mnie, co ty robisz?!”. Wtedy złapał mnie za twarz i próbował mi wepchnąć język w usta. Jakoś się wyrwałam, uderzyłam nogą w drzwi i wyszłam z toalety. Na zewnątrz zobaczyłam jeszcze jego dziewczynę, patrzyła na mnie
— opowiada dziennikarzowi fakt.pl 24-latka.
CZYTAJ WIĘCEJ: Bieniuk opuścił areszt i wyjaśnia: „Oskarżenia są nieprawdziwe i formułowane wyłącznie w celu osiągnięcia korzyści materialnych”
Kobieta wyznaje, że wspomnienia sprzed trzech lat wróciły do niej, kiedy usłyszała o sprawie Sylwii Sz.
Poczułam, że muszę pomóc Sylwii, bo ludzie ją zaszczuli. Stwierdziłam, że muszę opowiedzieć o tym, co mnie spotkało, żeby pokazać, że Sylwia nie jest jedyną ofiarą tego człowieka
— tłumaczy kobieta dziennikarzowi fakt.pl.
CZYTAJ WIĘCEJ: Przypadek Bieniuka to nie ewenement. Piłkarze lubią zabawiać się z „modelkami”, które tak naprawdę są modliszkami
Pan Jarosław absolutnie neguje, aby przytoczona sytuacja miała mieć miejsce i jest zszokowany tymi zarzutami. Dodatkowo wskazuje, że w klubie Ego bywał wielokrotnie, więc potencjalny wybór miejsca, co do którego padają nowe oskarżenia może nie być przypadkowy. Jednocześnie proszę zwrócić uwagę, iż często w sprawach, w których jedna ze stron jest osobą medialną, z czasem pojawiają się kolejne rzekome pokrzywdzone na fali popularności tematu. Z punktu wiedzenia obrony zastanawiającym jest, czemu te informacje nie pojawiły się trzy lata temu, kiedy miało dojść do rzekomego zdarzenia, a dopiero teraz, kiedy sprawa stała się medialna. Bez wątpienia działania te mogą mieć na celu wzmocnienie wiarygodności osoby pierwotnie składającej zawiadomienie
— pisze dziennikarzowi fakt.pl pełnomocniczka Bieniuka mecenas Olga Jędraszko.
CZYTAJ WIĘCEJ: Tabloidy o głośnej sprawie Jarosława Bieniuka. Rozbieżne relacje. Czy ktoś wrobił piłkarza?
fakt.pl, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/446494-kolejna-kobieta-oskarza-bieniuka-o-napasc-seksualna