Łukasz Koszarek po pokonaniu MKS: "Mieliśmy dobry plan na decydujący mecz. Odrobiliśmy lekcje"

Drugie zwyciestwo w Dąbrowie Górniczej nad MKS (tym razem 81:73) oznacza, że Stelmet jest w półfinale play-off Basket Ligi.

Po spotkaniach w Zielonej Górze pachniało niespodzianką. MKS wygrał jeden mecz i w perspektywie dwóch spotkań na parkiecie w Dąbrowie Górniczej koszykarze Jacka Winnickiego mogli mieć nadzieje awansu do półfinału play-off.

Szybko zweryfikowali to gracze Stelmetu. W trzecim meczu, choć przegrywali do przerwy 46:53, wygrali 99:79, bo znaleźli sposób na rozbijanie obrony przeciwnika.

Podobnie było w dzisiejszym spotkaniu. Też przegrywali do przerwy 40:43, były minuty w których stracili 17 punktów z rzędu nie zdobywając żadnego. W drugiej części podniesli się, ale nie odjechali tak rywalom jak dwa dni temu. Końcówka meczu była bardzo emocjonująca. Stelmet utrzymywał niewielkie prowadzenie i udało się je dowieźć do końca.

Gratuacje dla MKS, że mimo kłopotów finansowych i kadrowych w sezonie, postawili się nam. Mieliśmy dobry plan na decydujący mecz. Odrobiliśmy lekcje. Byliśmy skuteczniejsi w drugiej części

— powiedział kapitan Stelmetu i zdobywca 12 punktów Łukasz Koszarek.

W półfinale Stelmet Zielona Góra zmierzy się z Polskim Cukrem Toruń. Na swego rywala czekają mistrzowie Polski Anwil Włocławek. Dopiero piąty mecz wyłoni ostatniego półfinalistę. W niedzielę Arka zagra w Gdyni z sensacyjnymi zwycięzcami dwóch spotkań - Legią (stan rywalizacji 2-2).

To będą zupełnie inne mecze. Polski Cukier zupełnie inaczej gra, bo mają bardzo dobrych wysokich koszykarzy

— dodał Koszarek.

CZYTAJ TAKŻE: Karolak przeszedł samego siebie. Poprowadził Zielonych Kanonierów do kolejnego sensacyjnego zwycięstwa nad Arką

MACRO