– Mecz był taki, jakiego się spodziewaliśmy, czyli twardy i fizyczny – powiedział trener Polskiego Cukru Dejan Mihevć po zwycięstwie jego zespołu 70:65 z Kingiem Szczecin.
Zespół gospodarzy miał pięciu bohaterów, bo żaden z koszykarzy Polskiego Cukru nie zdobył więcej niż dziewięć punktów, co zdarza się bardzo rzadko, a w ogóle w wygranych spotkaniach.
King po raz drugi w ciągu kilku dni (bo grał też z Polskim Cukrem na koniec rundy zasadniczej) pokazał, że mimo przewagi kadrowej rywali nie da się w Toruniu stłamsić.
Oni grają fizycznie. Najważniejsza jest koncentracja i przyzwyczajenie się do tego. Nawet jeśli masz już piłkę w rękach, to w meczu z tym rywalem jeszcze nie jest twoja. Czasem dwóch czy trzech zawodników jeszcze o nią walczy i trzeba mieć tego świadomość. Taktycznie nie zaskoczyli nas niczym, ale grali jeszcze bardziej fizycznie niż w poprzednim meczu. Jeśli na to nie odpowiesz, to masz problem
—tłumaczył trener Polskiego Cukru.
Drugi mecz w niedzielę 5 maja także w Toruniu.
CZYTAJ TAKŻE: Mistrzowie Polski bliżej półfinału. Anwil drugi raz ograł Stal
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/445208-zaden-ze-zwycieskiej-druzyny-nie-zdobyl-wiecej-niz-9-punktow