Marcin Najman ogłosił zakończenie kariery. To wielka strata dla świata boksu. Odchodzi ikona, wojownik. Jedyny bokser który mógł dostać lanie w walce z cieniem.
Najman (1-3) uważany za persona non grata polskiego MMA, pożegnał się z zawodowym boksem. Pięściarz, który święcił triumfy zdobywając te mniej prestiżowe pasy mistrzowskie zakończył karierę bokserską po walce rewanżowej z Richardem Bigisem, do której doszło na gali Boxing Night 15 w Starachowicach. Najman przegrał tam bardzo szybko, po kilkudziesięciu sekundach ogłaszając kontuzję barku.
Był to nieudany rewanż „El Testosterona”, który chciał odegrać się Bigisowi za porażkę z Narodowej Gali Boksu, gdzie również musiał uznać jego wyższość przegrywając przez TKO w trzeciej rundzie.
Po weekendowej walce, Najman zamknął za sobą karierę w boksie, ale niestety, pozostawił otwartą furtkę na pożegnalną walkę w MMA.
Zawodnik MMA, kick-boxer i bokser walczył o głosy wyborców. Chciał zostać radnym sejmiku województwa śląskiego z listy Kukiz’15. Uzyskał 2 419 głosów, co stanowił 1,09 proc. Z takim wynikiem nie mógł uzyskać mandatu.
CZYTAJ TAKŻE: Tak sportowcy walczyli o władzę. Sprawdź, który będzie decydował o losach Twojego regionu
mma.pl, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/444732-przegral-wybory-przegral-walke-konczy-kariere