Zagłębie pokonało Jagiellonię 2:0, bo piłkarzom z Białegostoku nie chciało się grać. Mając w perspektywie finałowe spotkanie o Puchar Polski (2 maja) zawodnicy Ireneusza Mamrota pozorowali grę.
Równie dobrze gracze z Podlasia mogli rozłożyć na murawie koce i poleżeć z butelkami Żubra w dłoniach.
Nie będę krytykował teraz swoich zawodników. Z boku mogło wyglądać, że im się nie chce, ale tak nie było
— powiedział Mamrot.
Zagłębie poprowadził Paweł Karmelita, gdyż trener Ben van Dael został odsunięty od prowadzenia dwóch spotkań i mecz oglądał z trybun. To i tak nie miało znaczenia, bo Miedziowi musieli wygrać mecz, bo w przeciwieństwie do rywali chciało im się trochę pobiegać.
Być może trochę byłem zaskoczony brakiem reakcji Jagiellonii na straconego gola. Przed meczem zakładaliśmy, że mając w perspektywie finał Pucharu Polski zagrają nisko i będą liczyli na kontry oraz stałe fragmenty gry. Byliśmy na taką grę przygotowani, ale nie chcę teraz oceniać rywali
— stwierdził kurtuazyjnie Karmelita.
CZYTAJ TAKŻE: Piotr Stokowiec: Nie boimy się nikogo. Aleksandar Vuković: Będę w kontakcie z Markiem Saganowskim
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/444288-jaga-pozorowala-gre-wiec-zaglebie-musialo-zwyciezyc