Zagłębie Sosnowiec walczy o opuszczenie ostatniego miejsca w ekstraklasie. Pokonało Wisłę Kraków 2:1. Dramat Śląska. Wrocławianie przegrali u siebie z Górnikiem 1:2. Katem okazał się Igor Angulo
Dzielni piłkarze z Sosnowca ani myślą o pogodzeniu się z degradacją. Walczyli z Wisłą Kraków w drugiej połowie, jakby mieli zostać za chwilę straceni na szafocie. W drugiej, bo w pierwszej byli zagubieni, jakby pojechali na piknik w nieznaną okolice. Biała Gwiazda grała bez 10. kontuzjowanych piłkarzy i jednego wykartkowanego. Ostatnia drużyna w tabeli doprowadziła do wyrównania, by po chwili wyjść na prowadzenie.
We Wrocławiu drżą o utrzymanie w ekstraklasie. Śląsk gra słabo. Przegrał trzy ostatnie mecze i był w tabeli coraz niżej. Początek był obiecujący, bo z rzutu karnego bramkę zdobył Marcin Robak. W drugiej połowie, również z jedenastki, wyrównał Igor Angulo. To nie był koniec popisów najskuteczniejszego strzelca ekstraklasy. Hiszpański snajper dobił Śląsk doprowadzając do rozpaczy (czytaj strefy spadkowej) Śląsk.
CZYTAJ TAKŻE: Kareta z Furmanem odjeżdża znad strefy spadkowej. Czwarte zwycięstwo trenera Leszka Ojrzyńskiego. Miedź oddała punkty Arce
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/444135-igor-angulo-wyslal-slask-do-otchlani