Cudotwórca czy szarlatan? Leszek Ojrzyński przejął Wisłę Płock po Kibu i Nafciarze wygrali cztery mecze. Tym razem pokonali w Płocku Koronę 2:1. Pierwsze skrzypce grał Dominik Furman. Kapitan Wisły strzelił pięknego gola z rzutu wolnego, a przy kolejnym przytomnie zagrał do Ariela Borysiuka. Nafciarze są coraz dalej od strefy spadkowej.
Ćwiczymy stałe fragmenty i fajnie, że wychodzą nam w meczu
— mówił Furman.
Nowy szkoleniowiec zdobył z Wisłą komplet 12. punktów, odnosząc tyle samo zwycięstw co jego poprzednik José Antonio Vicuña Ochandorena przez całą kadencję.
Sztuką jest wygrać mecz taki jak dziś, z taką postawą naszej drużyny. Słabo się zaprezentowaliśmy. Byliśmy słabsi pod względem motorycznym, całe szczęście, że piłkarze Korony wykazali się nieskutecznością. Również dzięki naszemu bramkarzowi, który w kilku sytuacjach pokazał swój kunszt, nie straciliśmy więcej bramek. Mam nadzieję, że to nie był ostatni jego występ w sezonie, zaraz jedzie na prześwietlenie i może się okazać, że jest kontuzjowany. Jest podejrzenie złamania lub pęknięcia kości. Oby tak nie było
— żywi nadzieję trener Ojrzyński.
W drugim popołudniowym meczu grupy spadkowej Arka pokonała Miedź 2:0. Arka przed spotkaniem nie wygrała 15 meczów ligowych (razem ze spotkaniem o Puchar Polski nawet 16). Łącznie piłkarze z Gdyni czekali na zwycięstwo 150 dni, zwycięstwo, które… podarowali im piłkarze Miedzi. Najpierw Elton Monteiro spowodował rzut karny, ktory na bramkę zamienił Marcus Vinicius, a w doliczonym czasie spektakularny błąd popełnił bramkarz Miedzi Sosłan Dżanajew i skończyło się na 2:0.
Spadł nam kamień serca, bo wreszcie, i to od listopada, wygraliśmy spotkanie. I to jest najważniejsze, bo walory estetyczne i piękna gra zeszły na dalszy plan
— skwitował szkoleniowiec Arki Jacek Zieliński.
CZYTAJ TAKŻE: Porażka Legii. Trener na trybunach. 17-latek bohaterem Poznania
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/444130-kareta-z-furmanem-odjezdza-znad-strefy-spadkowej