Siatkarze Onico pierwszy raz zdobędą medal mistrzostw Polski. Wczoraj awansowali do finału PlusLigi pokonując Jastrzębski Węgiel na Torwarze 3:2. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski lubi ogrzewać się w blasku fleszy, ale o nowej hali widowiskowo-sportowej, którą obiecał mieszkańcom stolicy, cicho sza.
W stolicy Polski nie ma hali widowiskowo-sportowej z prawdziwego zdarzenia. To jedyny taki przypadek spośród wszystkich stolic europejskich. Torwar, który jest największą halą w Warszawie (ma 66 lat!), może pomieścić 4824 widzów. na pierwszy mecz półfinałowy zabrakło biletów. Organizatorzy postanowili zamontować dostawki, na których zasiadło dodatkowo ponad 700. widzów. Wszystko okazało się mało.
Awansując do finału play-off PlusLigi Onico zapewniło sobie udział w Lidze Mistrzów. I gdzie ma rozgrywać swe mecze? Na Torwarze, gdzie maksymalnie spotkanie może obejrzeć niespełna 5600 widzów.
Na wczorajszym meczu półfinałowym obecny był prezydent Warszawy. Oklaskiwał stołeczny zespół, pozował do zdjęć, ale o hali, która obiecywał, nie mówił.
Potrzebujemy hali, bo Warszawę omijają imprezy i wydarzenia kongresowe, wystawiennicze
— mówił w kwietniu ubiegłego roku obiecując budowę wielkiej hali widowiskowo-sportowej na błoniach Stadionu Narodowego.
O niej jednak Trzaskowski nie mówi. Nawet nie próbuje odpowiadać na wpisy internautów.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/444083-trzaskowski-spija-smietanke-a-o-nowej-hali-milczy