To jest już jego koniec. Wiele osób próbowało pomóc Dawidowi Janczykowi, ale piłkarz, przed którym kariera stała otworem, zaprzepaścił ostatnią szansę. Własnie wyrzucono go z kolejnego klubu, tym razem z Odry Wodzisław Śląski.
Janczyk upadł przez alkohol. Był świetnie zapowiadającym się piłkarzem. Zarabiał krocie w Rosji i Belgii. Dziś jest wrakiem człowieka. 15 lat temu był uznawany za jednego z najzdolniejszych piłkarzy młodego pokolenia i wielkim talentem w polskim futbolu. Sięgnął jednak dna. Promyk nadziei pojawił się. Wraz z dziennikarzem „Super Expressu” napisał książkę „Moja spowiedź”. Dziś dostał angaż do szefa drużyny warszawskiej B-klasy KTS Weszło. Jak szybko go podpisał, tak szybko rozwiązano z nim umowę.
Wyciągnięto do niego pomocną dłoń w Wodzisławiu Ślaskim. Ale i z Odry, która występuje w katowickiej Lidze Okręgowej (szósty poziom rozgrywkowy), został wyrzucony.
Zarząd klubu i sztab szkoleniowy Odra Wodzisław informuje, iż Dawid Janczyk po pobycie w domu nie pojawił się od poniedziałku w klubie. W związku z zaistniałą sytuacją klub kończy współpracę z Dawidem Janczykiem
— czytamy w komunikacie na oficjalnej stronie Odry Wodzisław Śląski.
CZYTAJ TAKŻE: Boniek: Następny wykolejony piłkarz bohaterem mediów, wstyd!
odra.wodzislaw.pl, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/443394-dramat-janczyka-to-byla-jego-ostatnia-szansa