Dzisiaj czasem nie wierzę, że ja opowiadam własną historię. Wróciłam do sportu, choć szpital mi będzie towarzyszył, bo muszę się badać
— mówi w rozmowie z dziennikarzem sport.pl szpadzistka Magdalena Piekarska, u której wykryto chorobę nowotworową.
O raku piersi dowiedziałam się w czwartek. W poniedziałek miałyśmy lecieć na zawody o Puchar Świata, ale pan doktor na tyle skutecznie mnie przestraszył, że wyjazd odwołałam. Ziarnica . Pierwsza myśl - żegnam się ze światem i muszę wszystkie sprawy poukładać. Im bardziej poznawałam swojego przeciwnika, tym bardziej wiedziałam, że jest to choroba do wyleczenia. Po dwóch tygodniach stwierdziłam, że jest to kontuzja, która trzeba wyleczyć. Trener i koleżanki z planszy nie pozwalały mi zapominać o sporcie. Lekarka mi powiedziała: Nie czytać o raku w internecie. Jak się chce znaleźć informację, że się jutro umrze, to się znajdzie
— wspomina reprezentantka Polski w rozmowie z dziennikarzem sport.pl.
Piekarska przeszła 12 chemii. Miała kilka miesięcy przerwy od sportu. Mimo to, nie poddawała się.
Wiedziałam, że włosy wypadną. Ale było smutno. Od lat powtarzałam, że zapuszczam aż do ślubu, choć nawet jeszcze daty nie znałam. Długo się z nimi żegnałam. Mój narzeczony jeszcze dłużej. To może dziwne, ale chemia popchnęła mnie do tego, żeby wiele rzeczy zrobić. Po coś się to stało. Żeby zwolnić, żeby być bliżej rodziny. Spędziliśmy więcej ze sobą czasu, niż przez ostatnie 15 lat. Może to dziwnie zabrzmi, ale choroba ma też dużo plusów
— zdradza wicemistrzyni świata z 2009 roku, trzykrotna medalistka mistrzostw Europy.
Po walce z chorobą Piekarska wróciła do rywalizacji i w lutym tego roku była w składzie polskiej drużyny, która zdobyła Puchar Świata w Barcelonie.
Bóg zawsze przy mnie był, ale przez ostatnie lata trochę dalej. Ale jak trwoga, to do Boga. Jest mnie więcej w kościele. Wcześniej sobie tłumaczyłam, że treningi, wyjazdy, że nie ma kiedy. Gdy się chce, znajdzie się czas. Zawarłam sobie pakt z Panem Bogiem, że wrócę i będzie mnie więcej w kościele
— kończy Piekarska.
CZYTAJ TAKŻE: Pół miliona euro na Notre Dame z kasy MKOl. Wszystko po to, by na igrzyska znów czarowała turystów i sportowców
sport.pl, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/443317-polska-szpadzistka-zawarla-pakt-z-panem-bogiem