Co za emocje w dzisiejszych ćwierćfinałowych meczach Ligi Mistrzów. Na dwóch stadionach strzelono 12 goli! W półfinale zobaczymy dwie drużyny angielskie i po jednej hiszpańska i holenderską.
Tottenham Hotspur bronił jednobramkowej przewagi z Manchesterem City. Pep Guardiola zapowiadał szturm, Mauricio Pochettino wierzył, że jego zespół będzie gotowy go wytrzymać. Żaden z trenerów nie przewidział jednak, jak szalone będzie to spotkanie. Po siedmiu minutach było wiadomo, że nie będzie dogrywki. Po 11., piłkarze strzelili cztery gole. W 21. minucie Manchester City prowadził 3:2, choć przegrywał 1:2. Do awansu brakowało jednak jeszcze jednego gola. W drugiej połowie strzelił go Sergio Agüero. Gdy wydawało się, że Manchester City ma przewagę i kontroluje spotkanie, Fernando Llorente strzelił trzeciego gola dla Tottenhamu. W doliczonym czasie gry bramkę zdobył Raheem Sterling, ale gol został strzelony, po konsultacji z VAR, ze spalonego. Skończyło się 4:3 dla Manchesteru City, ale to zespół z Londynu awansował do półfinałów. Rekordu Ligi Mistrzów nie pobito. Ten należy do Borussii i Legii. Zespół z Dortmundu pokonał drużynę z Warszawy 8:4. W manchesterze
Liverpool FC wygrał w Anglii z FC Porto 2:0. Sprawę awansu rozstrzygnął w Portugalii po 26. minutach, kiedy to bramkę zdobył Sadio Mane. W drugiej połowie mecz się rozkręcił pod względem goli. Poprawił Mohamed Salah, a później piłkarze obu drużyn strzelali jak na zawołanie, jakby chcieli dorównać tym, którzy grają na Etihad Stadium. Nie zdołali. Skończyło się na 1:4.
W półfinałach Ajax zagra z Tottenhamem, a FC Barcelona z Liverpool FC.
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/443129-po-szalonym-i-emocjonujacym-meczu-tottenham-awansowal