W zremisowanym 1:1 meczu 30. kolejki ekstraklasy w Gdyni z Miedzią Aleksandyr Kolew odniósł poważną kontuzję prawego kolana. Napastnik Arki zerwał więzadło krzyżowe i będzie pauzował przez pół roku.
Tego urazu Kolew nabawił się w 56. minucie po faulu obrońcy Miedzi Eltona Monteiro i za chwilę opuścił boisko na noszach. To zdarzenie miało miejsce w polu karnym i po strzale z 11 metrów Michała Janoty gospodarze zdobyli pierwszą bramkę.
Kolew ma ogromnego pecha. Bułgarskiego napastnika czeka niebawem zabieg i będzie to już druga chirurgiczna interwencja w tym sezonie. Pierwsza miała miejsce w rundzie jesiennej. Zawodnik Arki przeszedł w swoim kraju operację łąkotki i z tego powodu od listopada do marca nie wystąpił w dziewięciu ligowych spotkaniach. 26-letni piłkarz nie pojechał także na zimowe zgrupowanie żółto-niebieskich do Turcji.
W tych rozgrywkach Kolew nie imponował skutecznością. W poprzednim sezonie w barwach Sandecji zdobył w ekstraklasie siedem bramek, ale obecnie tylko jedną. I na tym poprzestanie.
CZYTAJ TAKŻE: Koniec fazy zasadniczej ekstraklasy. Liderami Legia i Lechia. SPRAWDŹ WYNIKI
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/442727-najwiekszy-pechowiec-ekstraklasy