Juventus zremisował w Amsterdamie z Ajaksem 1:1, a FC Barcelona pokonał na Old Traford Manchester United 1:0. Nasz rodzynek w Lidze Mistrzów Wojciech Szczęsny puścił jedną bramkę, ale spisywał się między słupkami Starej Damy dobrze.

Ajax w tej edycji Ligi Mistrzów potwierdził, że lekceważyć go nie można. Piłkarze z Amsterdamu wyeliminowali obrońcę tytułu najlepszej drużyny Europy - Real Madryt. Przed własną publicznością, na Johan Cruyff ArenA, mimo ataków, zremisowali z Juventusem.

Kibice Starej Damy do samego końca drżeli o Cristiano Ronaldo. Kontuzjowany Portugalczyk miał nie lecieć do Amsterdamu z powodu kontuzji, ale znalazł się w szerokiej kadrze Juventusu, zagrał od pierwszej minuty i strzelił gola.

Wojciech Szczęsny miał trochę pracy. Obronił dwa groźne strzały Dušana Tadicia ale przy uderzeniu Davida Neresa nie miał nic do powiedzenia.

Hitem ćwierćfinałów miało być spotkanie na Old Traford, gdzie Manchester United podejmował FC Barcelona. Spotkanie nie zachwyciło. Jedynego gola strzelił Luis Suárez, ale by się z niego cieszyć, musiał poczekać na VAR. To pierwsza bramka Urugwajczyka w wyjazdowym meczu Ligi Mistrzów od września 2015 roku.

Spotkania rewanżowe 16 kwietnia.

CZYTAJ TAKŻE: Dramat piłkarza. Może nie zagrać do końca sezonu. A jego zespół walczy o półfinał Ligi Mistrzów

MACRO