Jagiellonia trzeci raz w historii awansowała do finału rozgrywek o Puchar Polski. W półfinale w Białymstoku zespół Ireneusza Mamrota pokonał Miedź Legnica 2:1. Dwa gole strzelił Taras Romanczuk. Drugiego w doliczonym czasie gry, gdy zanosiło się na dogrywkę.
W pierwszej połowie było niewiele ciekawej gry. Może kwadrans. W drugiej części tez nie zanosiło się na większe emocje. A jednak. Ukrainiec z polskim paszportem dał jadze prowadzenie. Strzałem z rzutu wolnego do remisu doprowadził Petteri Forsell. Gdy wydawało się, że na rozstrzygnięcie trzeba będzie poczekać przynajmniej do dogrywki Romanczuk zdobył drugą bramkę na wagę awansu do finału, który zostanie rozegrany na Stadionie narodowym w Warszawie 2 maja.
Zwycięstwo Jagiellonii obejrzało ponad 18 tys. widzów, co w Białymstoku jest rekordem. Skuteczna okazała się akcja „Pełen stadion na półfinał”, w ramach której duża część biletów była w sprzedaży po 5 zł.
jaga czeka na rywala. Jutro o godz. 18 w drugim półfinale rywalizować będą: Raków Częstochowa i Lechia Gdańsk.
CZYTAJ TAKŻE: Puchar jest jeden, kandydatów czterech: Jagiellonia, Lechia, Miedź i pierwszoligowy Raków
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/441926-taras-z-widokiem-na-stadion-narodowy