Adam Kownacki wygrał w styczniu walkę z Geraldem Washingtonem. W marcu skończył 30 lat. Jest najwyżej notowanym polskim pięściarzem w kategorii ciężkiej. Marzył, by na urodziny, w ramach prezentu, dostać szansę walki o tytuł mistrza świata i… potomka. W tym roku rodzinny „Babyface” zostanie ojcem. Teraz nasz polski patriota czeka na walkę o mistrzostwo.
W styczniu pięściarz o twarzy dziecka pokonał Geralda Washingtona w drugiej rundzie przez techniczny nokaut w brooklińskim Barclays Center. Wierzy, że dane mu będzie walczyć o mistrzowski pas.
CZYTAJ WIĘCEJ: Szybko zlał rywala, bo nie chciał, by ciężarna żona się denerwowała. Teraz marzy o walce o mistrzowski pas
W ostatnim czasie Kownacki zyskał ogromną popularność.
Rozpoznają mnie w Stanach, gdzie mieszkam od siódmego roku życia, ale już i w Polsce
— mówi „Babyface”.
Przydomek zyskał dzięki swojej dziecięcej twarzy.
Kilka osób ze starej siłowni wielokrotnie powtarzało mi, że mam twarz dziecka. I tak już zostało. Nie jest to może najgroźniejszy przydomek, ale mi to nie przeszkadza. Wolę być niepokonanym „Babyface”, niż „Gromem” lub „Błyskawicą”, która skończy na deskach
— wyjaśnia dziennikarzowi „Super Expressu” wojownik z Greenpointu.
Choć wyemigrował z rodzicami z Łomży do USA, nie zapomniał o swoich polskich korzeniach.
Jest bardzo dobry, ułożony, kulturalny. Przede wszystkim to patriota. Dumnie reprezentuje Polskę i Łomżę
— mówi wujek boksera Mariusz Małachowski w rozmowie z dziennikarką narew.info.
CZYTAJ TAKŻE: Adam Kowancki po walce z Geraldem Washingtonem: „Jestem dumny i szczęśliwy, że mogę dać Polakom radość z tego, co robię.”
To prawdziwy Polak-patriota, liczą się biało-czerwone barwy, rodzina oraz religia. Jest sobą, nikogo nie udaje, nie ma życia na pokaz, to co robi jest naturalne, prawdziwe. I ten wyraz twarzy, uśmiech, który nigdy go nie opuszcza. To jego znak rozpoznawczy
— odpowiada dziennikarzom tvp.sport.pl kuzynka Paulina.
Rodzice „Babyface” zdecydowali się wyjechać z Polski za pracą, gdy Kownacki miał siedem lat. Osiedlili się w Nowym Jorku, gdzie dorastał Adam.
Wyjechałem z Polski w wieku siedmiu lat, a pierwszy raz wróciłem do niej po sześciu latach – na wakacje. Później miałem długą przerwę w odwiedzinach. Od trzech lat jestem w kraju co rok. Półtora roku temu wziąłem nawet udział w Marszu Niepodległości. Akurat przyjechałem do Polski w tym terminie. Teraz byłem między innymi dwa dni w Warszawie i trzy w Łomży, gdzie mieszka moja rodzina – dziadek, babcia, ciocie, wujkowie
— przyznaje dziennikarzowi dziennikpolski24.pl chłopak z Konarzyc.
Kownacki nie kryje się także ze swoją wiarą. Przyznaje, że wiele w życiu najwięcej zawdzięcza rodzinie i Bogu.
Mocna szczęka to dar od Boga. Jeszcze nie miałem jej urazu
— zdradził dziennikarce nowojorskiego radia Rampa.
Super Express, narew.info, tvp.sport.pl, dziennikpolski24.pl, Radio Rampa, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/439734-bokser-o-twarzy-dziecka-jest-wielkim-patriota