- Tej reprezentacji potrzebne było takie zwycięstwo – powiedział były piłkarz kadryMarcin Baszczyński po czwartkowej wygranej Polski z Austrią 1:0 w eliminacjach mistrzostw Europy.
35-krotny reprezentant Polski przyznał, iż liczył, że Biało-czerwoni odniosą pierwsze zwycięstwo po kierunkiem trenera Jerzego Brzęczka.
Miałem przeczucie, że będzie dobrze, że ta reprezentacja po kilku meczach o mniejszą stawkę zaskoczy i odniesie w końcu zwycięstwo. To było widać na boisku, bo piłkarze wykazali się ogromną determinacją. Oczywiście początek był ciężki, było kilka trudnych momentów, ale nie wdziałem też zbędnej paniki i z każdą minutą nasza gra nabierała pewności
— ocenił „Baszczu”.
CZYTAJ TAKŻE: Pierwsze zwycięstwo Jerzego Brzęczka. Zafundował mu je Krzysztof Piątek. Austria pokonana 1:0 w Wiedniu
Zdaniem byłego obrońcy Wisły Kraków na duży plus należy uznać grę obronną Polaków, a zwłaszcza współpracę stoperów – Kamil Glika i Jana Bednarka.
Nieźle w sumie zaprezentował się Tomasz Kędziora, choć po pierwszej połowie miałem spore wątpliwości czy podoła zadaniu. Wokół reprezentacji może zacząć się dziać wiele dobrego. Manewry trenera, splot szczęścia, który dał takie, a nie inne zmiany, przyniosły pozytywny końcowy efekt
— podkreślił.
Baszczyński jest pod wrażeniem skuteczności Krzysztofa Piątka. Napastnik AC Milan pojawił się na boisku w drugiej połowie i po dziewięciu minutach zdobył zwycięską bramkę.
Wykorzystuje swój moment najlepiej jak tylko można. Nie marnuje czasu. Ta eksplozja jego talentu wygląda tak, że czasami człowiek zastanawia się, czy to wszystko jest realne. On po prostu potwierdza swoją klasę liczbami. Można mu tylko życzyć, aby taką formę utrzymał jak najdłużej
— powiedział.
CZYTAJ TAKŻE: Krzysztof Piątek bohaterem w Wiedniu. Zobacz jego bramkę! To jedyny gol w meczu. WIDEO
Według Baszczyńskiego współpraca dwóch środkowych napastników Roberta Lewandowskiego i Piątka układała się dobrze, ale jeszcze za wcześnie mówić, że tak może być w każdym spotkaniu.
Gdy przeciwnik będzie teoretycznie słabszy i nasza gra będzie skupiona wokół pola karnego rywala, to myślę, że wtedy taki układ może dobrze działać. Na razie jednak za wcześnie mówić, że duet Lewandowski – Piątek to jest już idealne rozwiązanie na każdego przeciwnika
— ocenił.
CZYTAJ TAKŻE: Piłkarze i trenerzy zgodnie twierdzą: Krzysztof Piątek i Robert Lewandowski mogą grać razem
Jedną z wyróżniających się postaci czwartkowego meczu był Kamil Grosicki. Skrzydłowy reprezentacji imponował przede wszystkim dynamiką i sprawiał mnóstwo problemów austriackiej defensywie.
Widać, że Kamil jest w dobrej formie, tylko oglądając ten mecz ściskałem kciuki, żeby lepiej wychodziło mu to ostatnie podanie, bo przeprowadził kilka świetnych rajdów, ale stać go na dokładniejsze dogrania piłek
— zauważył Baszczyński.
CZYTAJ TAKŻE: Premier pod wrażeniem strzelca gola: „Jak Piątek pojawia się na boisku, to nie ma na niego mocnych”
Polacy eliminacje do mistrzostw Europy zaczęli od wygranej na wyjeździe z teoretycznie najgroźniejszym rywalem, ale to tylko pierwszy krok, który jednak daje nadzieję, że wszystko pójdzie w dobrym kierunku.
Tej reprezentacji potrzebne było takie zwycięstwo, w tak ważnym meczu. Tak się tworzy drużyna. Jestem jednak przekonany, że trener Brzęczek będzie tonował entuzjazm, bo piłka nożna w Europie jest bardzo wyrównana. Może się okazać, że mecz z Austrią we Wiedniu okazał się łatwiejszy niż spotkanie, w których trzeba będzie bardzo mocno popracować w ataku pozycyjnym. Tak może być już w niedzielę w starciu z Łotwą na Stadionie Narodowym
— przestrzegł Baszczyński.
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/439149-baszczynski-wygrana-byla-potrzebna-tak-sie-tworzy-druzyna