Ośmioro sportowców z pięciu dyscyplin zostało objętych przez szefów firmy Lotos pomocą w przygotowaniach do igrzysk letnich - w Tokio (2020) i zimowych - w Pekinie (2022). - To ważny krok ku mocnemu wspieraniu polskiego sportu – przyznał minister sportu i turystyki Witold Bańka.
Do programu „Lotos wspiera nadzieje olimpijskie” zakwalifikowani zostali: Kacper Majchrzak (pływanie), Karolina Naja (kajakarstwo), Artur Waś (łyżwiarstwo szybkie), Piotr Myszka, Łukasz Przybytek, Paweł Kołodziński (żeglarstwo), Natalia Kaliszak i Maksym Spodyriew (łyżwiarstwo figurowe).
To ważny krok ku mocnemu wspieraniu polskiego sportu. Przedstawiciele Grupy Lotos zdecydowali się zaangażować w indywidualny sponsoring w ramach szerokiego wsparcia sponsoringowego nadziei olimpijskich. Dzięki tej pomocy nasi sportowcy będą mieli komfort przygotowań do najważniejszych imprez światowych
— powiedział Bańka.
Minister dodał, że programy sponsoringu indywidualnego ze strony spółek Skarbu Państwa, także szeroko rozbudowany „Team 100”, mają na celu rozwój karier wielu polskich zawodniczek i zawodników.
To na pewno nie koniec, takim wsparciem będą objęci kolejni sportowcy. Moim marzeniem jest co najmniej 350-400 sportowców mających możliwość spokojnych przygotowań. Chodzi o takie finansowanie zabezpieczenie zawodników, aby pieniędzy nie były przeszkodą w osiąganiu celów. Dziękuję, że Lotos uczestniczy w projekcie, ruszamy z silną ósemką
— stwierdził Bańka.
Grupę Lotos S.A. reprezentował wiceprezes zarządu ds. korporacyjnych Jarosław Wittstock.
Od dłuższego czasu angażujemy się w sponsorowanie polskiego sportu na różnych poziomach zaawansowania, od dzieci i młodzieży, poprzez amatorski i na komercyjnym światowej skali kończąc. Jesteśmy dumni, ale i świadomi tego, że należy wejść w ten projekt i mamy nieodparte odczucie, że to bardzo dobrze zainwestowane i przeznaczone pieniądze. W doborze zawodników dopomogło ministerstwo i pan minister, dlatego jeszcze bardziej jesteśmy spokojni o to, że wyniki będą na najwyższym poziomie
— powiedział Wittstock.
Jednym ze sportowców w programie sponsoringowym jest panczenista Artur Waś, który stawał na podium zawodów o Puchar Świata, ale jak mówi wciąż mam cele do zrealizowania, jakimi są medale igrzysk i mistrzostw świata.
Cały zeszły rok musiałem improwizować, finansowo było bardzo ciężko i gdyby nie sponsor najprawdopodobniej musiałbym zakończyć karierę. Nie mówię na pewno, bowiem mam w sobie zawziętość i tak łatwo się nie poddaję. Mimo wielu kłopotów zająłem 12. miejsce w mistrzostwach świata, choć mam też sporo zastrzeżeń do ówczesnej formy. Jestem pewny, że przy wsparciu Lotosu będzie lepiej, zwłaszcza, że tracę do najlepszych po 0,1-0,2 s. To jest do nadrobienia, chociaż za kilka dni kończę 33 lata. Tak naprawdę wiekiem nie ma co się sugerować, w moim otoczeniu są łyżwiarze mający po 33-34 lata i starsi, którzy są w stanie bić własne rekordy i skutecznie rywalizować z młodzieżą. W naszym sporcie doświadczenie jest bardzo ważne
— powiedział specjalizujący się na 500 m Waś.
Każdy sportowiec to inna historia, inne plany i marzenia. Każdy też jest na innym etapie sezonu. Waś już go zakończył, z kolei Kaliszek i Spodyriew we wtorek udają się do Japonii na mistrzostwa świata.
Na mistrzostwach Europy zajęliśmy piąte miejsce, bo było ogromnym sukcesem. Wierzymy, że bardzo dobry wynik uzyskamy także w Azji. Otrzymaliśmy świetnego sponsora i mamy jeszcze większą motywację
— stwierdzili łyżwiarze figurowi.
Bogate plany startowe mają też żeglarze, m.in. Przybytek i Kołodziński w 49er.
Przede wszystkim cieszymy się, że znaleźliśmy się w grupie nadziei olimpijskich. To kolejna cegiełka, abyśmy mogli spokojnie walczyć o najwyższe cele i podróżować na regaty do Nowej Zelandii czy Australii, gdzie w 2019 i 2020 roku czekają nas mistrzostwa świata. Mamy w planach także np. Puchar Świata w Japonii
— przyznał Kołodziński.
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/438459-banka-wazny-krok-ku-mocnemu-wspieraniu-polskiego-sportu