FC Liverpool pokonał w Monachium Bayern z Robertem Lewandowskim w składzie 3:1 i awansował do ćwierćfinału piłkarskiej Ligi Mistrzów. W drugim środowym meczu rewanżowym 1/8 finału FC Barcelona rozbiła u siebie Olympique Lyon 5:1.
To nie był nasz mecz. I w pierwszym spotkaniu, i w rewanżu graliśmy za bardzo defensywnie. Zabrakło ryzyka, podejścia większą liczbą zawodników, założenia pressingu - tak jak w Bundeslidze. Zagraliśmy asekuracyjnie i niestety wyszło nam to bokiem. Nie stwarzaliśmy sytuacji, co wynikało z tego, że za mało nas było w ofensywie. Trudno było grać przeciwko takim obrońcom, jacy są w FC Liverpool. Trzeba czasem zaryzykować. Może zabrakło nam pewności siebie. Grając z takimi drużynami, jak FC Liverpool, nie możesz się bać, a my chyba za bardzo się baliśmy. Sezon cały czas trwa. W Lidze Mistrzów czegoś nam zabrakło i myślę, że będzie analiza, czego dokładnie. Mamy jeszcze ligę, mamy puchar i na tym trzeba będzie się skupić. Jeśli długo będziemy myśleć o tym, że odpadliśmy z Ligi Mistrzów, to na pewno nie będzie działać na naszą korzyść. W niedzielę mamy kolejny mecz w Bundeslidze i mam nadzieję, że - choć ta porażka będzie bolała - przełożymy tę złość i dzisiejszą niemoc na coś pozytywnego w kolejnych spotkaniach
— powiedział Lewandowski.
Spotkanie w Barcelonie wraz ze swoim zespołem sędziowskim prowadził Szymon Marciniak.
We wtorek awans do ćwierćfinału wywalczyli: Juventus Turyn z Wojciechem Szczęsnym w bramce oraz Manchester City, a w poprzednim tygodniu: FC Porto, Ajax Amsterdam, Manchester United i Tottenham Hotspur.
Finał zaplanowano na 1 czerwca na madryckim Estadio Metropolitano, gdzie na co dzień swoje mecze rozgrywa Atletico.
CZYTAJ TAKŻE: Kompromitacja Sa Pinto i Legii. Zdobywca Pucharu Polski sensacyjnie wyeliminowany przez pierwszoligowca
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/437966-robert-lewandowski-znow-nie-wygra-ligi-mistrzow