Kamil Stoch nie wierzył, że będąc po pierwszej serii 18. zostanie wicemistrzem świata. Skoczył fantastycznie i uplasował się tuż za mistrzem świata Dawidem Kubackim.
Byłem zły i rozgoryczony po pierwszej serii. Nie było dziś sprawiedliwych warunków. Nie pierwszy taki konkurs i nie ostatni. Ale dla nas to piękny wieczór
— powiedział wicemistrz olimpijski.
CZYTAJ WIĘCEJ: BRAWO! Kubacki mistrzem świata, Stoch wicemistrzem! Konkurs w Seefeld był istnym szaleństwem. Po I serii Dawid był dopiero 27.
konkurs był jedną wielką loterią. W pierwszej serii mistrz olimpijski skakał w najgorszych warunkach. W drugiej serii to się odmieniło.
Żaden pisarz nie wymyśliłby lepszego scenariusza filmowego. Wiedziałem, że jestem w dobrej dyspozycji. Skoki nie były idealne, ale były lepsze niż na 18. miejsce. W drugiej serii wszystko powywracało się do góry nogami, później mogłem się cieszyć z medalu
— dodał Kamil.
CZYTAJ WIĘCEJ: Polacy w euforii! Politycy gratulują sukcesu Kubackiemu i Stochowi. Prezydent Duda: „Co za wieczór! Dziękujemy!”
Druga seria była mistrzostwem (i wicemistrzostwem) świata w wykonaniu naszych skoczków.
Dziękuję kolegom, trenerom, ekipie i rodzinie. Ale dziękuję też Bogu z całego serca. Chyba nad nami z góry czuwał. Nigdy nie przeżyłem takiego konkursu
— przyznał Stoch.
CZYTAJ WIĘCEJ: Mistrz świata Dawid Kubacki: To podwójne polskie zwycięstwo. Odbiliśmy sobie mistrzostwa
Piotr Żyła, który nie zakwalifikował się do drugiej serii powiedział, że „trzeba dać dziś w palnik”.
Dziś nie można,bo jutro czeka nas jeszcze jeden konkurs. Będziemy świętować spokojnie z uśmiechem na twarzy
— zakończył wicemistrz świata i mistrz olimpijski.
CZYTAJ WIĘCEJ: Jutro konkurs drużyn mieszanych. Wiemy, kto będzie skakał z Kingą Rajdą i Kamilą Karpiel
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/436160-stoch-dziekuje-bogu-z-calego-serca