Powinni powtórzyć pierwszą serię! To, w jakich warunkach odbyły się skoki mistrzostw świata, zakrawa na kpinę! Czołowi zawodnicy klasyfikacji o Puchar Świata albo nie zakwalifikowali się do drugiej rundy, albo byli daleko. Polaków też to dotknęło.
Przed konkursem rozegrano serię próbną w deszczu. Na zeskoku był ciężki, mokry śnieg. Im trudniejsze warunki, tym lepiej radzi sobie Kamil Stoch. Mistrz olimpijski wygrał trening (8. Stefan Hula, 13. Dawid Kubacki, 21. Piotr Żyła.) i z optymizmem można było czekać na konkurs o mistrzostwo świata na Toni-Seelos-Olympiaschanze o punkcie konstrukcyjnym 99 metrów i wielkości 109 metrów. Niestey, pogoda i jurorzy wszystko popsuli.
Stefan Hula dobrze spisywał się na treningach, ale w konkursie wypadł fatalnie. Okazało się jednak, że 88 metrów (-2,2) dało mu dopiero 29. miejsce i zakwalifikował się do drugiej rundy. Podczas konkursu padał śnieg, wiatr narastał. Cały czas pracowały dmuchawy na zjeździe, bo na Toni-Seelos-Olympiaschanze tory nie są mrożone. Hula padł ofiarą tych warunków. Po jego skoku była przerwa, a jurorzy podnieśli belkę z dziewiątej na 11. Niewiele to pomogło. Wiatr zaczął wiać w plecy i znów podniesiono platformę startową na 12 poziom. Ponownie to nic nie dawało. Kolejni skoczkowie nie dolatywali do punktu K, a długo, długo prowadził Ziga Jelar. Słoweniec skakał z dziewiątej belki. Przy korzystnym wietrze (-5,4) uzyskał 95,5 metra. Dopiero skaczący 41. Karl Geiger uzyskał 100 metrów i wyszedł na prowadzenie. Wyprzedził go tylko Ryoyu Kobahashi (101; +4,7), który wygrał pierwszą serię.
Niespodziewanie do drugiej serii nie awansowali: Jewgienij Klimow, Timi Zajc czy Johann Andre Forfang. Aktualny mistrz świata z dużej skoczni Markus Eisenbichler ledwo zakwalifikował się do finału.
Ostatnia szóstka skakała z 13. platformy, co skutkowało odjęciem z automatu 18,2 punktu!
Dawid Kubacki wylądował na 93. metrze (+4,5). To dopiero 27. miejsce. Nie poradził sobie Piotr Żyła. Uzyskał 90,5 metra (+6,8). 33. miejsce nie dało mu awansu do drugiej serii. Kamil Stoch skoczył 91,5 metra w fatalnych warunkach (+12,6), najgorszych ze wszystkich zawodników. 18. miejsce i koniec marzeń o medalu!
CZYTAJ TAKŻE: Polacy odpalili rakiety. Kamil Stoch trzeci, Dawid Kubacki czwarty podczas kwalifikacji
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/436131-kompromitacja-organizatorow-na-skoczni-polacy-daleko