Inaki Astiz jest w Polsce 12 lat z dwuletnią przerwą na grę na Cyprze. Ma żonę Polkę, znaną blogerkę, Dominikę Fertaś. Mógłby starać się o polskie obywatelstwo, ale nie chce. Dlaczego?
Inaki Astiz Ventura przyleciał do Warszawy w 2007 roku z Pampeluny. Był pierwszym Hiszpanem w ekstraklasie. Przez te lata bacznie obserwował zmiany w Polsce.
Infrastruktura rozwinęła się niesamowicie, kraj bardzo poszedł do przodu. Całe miasto wygląda lepiej, o drogach nawet nie wspominając. Pamiętam, że kiedyś każdy wyjazd z drużyną oznaczał wiele godzin w autokarze, drogi, delikatnie mówiąc, nie były w najlepszym stanie, autostrad było niewiele. Wszystko bardzo się rozwinęło, zresztą nie trzeba daleko szukać, wystarczy popatrzeć na polskie stadiony. Prawie każda drużyna gra teraz na fajnym obiekcie. Sami Polacy chyba niespecjalnie się zmienili. Młodzi byli i są otwarci, uśmiechnięci, w klubie cały czas otaczają mnie bardzo fajne osoby. Zmianę doskonale widać na przykładzie kraju, ale jego mieszkańcy pozostali tacy sami
— uważa Hiszpan w rozmowie z dziennikarzem legia.com.
Astiz na każdym kroku podkreśla, że jest Hiszpanem, ale myśli jak Polak.
Czasem, gdy po roku w Warszawie wracam na święta do domu, zdarza mi się zacząć mówić do mojej mamy po polsku. Najgorzej jest wtedy, kiedy jesteśmy we trójkę z mamą i moją żoną, bo kiedy rozmawiam z nimi dwoma jednocześnie, to bankowo w końcu się pomylę. Najśmieszniejsze jest to, że jestem tego nieświadomy i dopóki Dominika albo mama nie zwrócą mi uwagi, że kompletnie mnie nie rozumieją, to cały czas tak do nich nawijam. Zawsze przez pierwsze dni po zmianie kraju mam takie problemy. Ja mówię do córki po hiszpańsku, moja żona po polsku. Staramy się z nią rozmawiać w obydwu językach, żeby równolegle się ich uczyła, a w żłobku ma jeszcze zajęcia z angielskiego, więc ma dziewczyna trochę namieszane
— żartuje w rozmowie z dziennikarzem legia.com „Ice Ventura”.
Inaki biegle włada językiem polskim. W Polsce jest od 12 lat. Bez problemu mógłby ubiegać się o polski paszport.
Polskie obywatelstwo niczego wyjątkowego by mi nie dało. Mam żonę Polkę, moja córka jest Polką, nie potrzebuję nikomu nic udowadniać. Polskę mam w sercu, a nie na papierze
— kończy rozmowę z dziennikarzem legia.com Astiz.
CZYTAJ TAKŻE: Co robi najsławniejszy Pączek ekstraklasy? Sprawdź, co stało się z byłym piłkarzem reprezentacji Polski
legia.com, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/436004-astiz-polske-mam-w-sercu-a-nie-na-papierze