W ostatnim spotkaniu eliminacji mistrzostw świata reprezentacja Polski pokonała Holandię 85:76 (26:16, 20:20, 20:14, 19:26). Koszykarze Mike’a Taylora mieli zapewniony już awans, wygrywając w piątek z Chorwacją w Varazdinie. W Ergo Arenie na granicy Sopotu i Gdańska miało być zwycięstwo i wielka feta. Plany nie zostały popsute.
Już wcześniej mecz z Holandią był bardzo promowany, władze PZKosz liczyły na komplet publiczności w hali i dużą widownię przed telewizorami. Pierwszy raz od wielu lat kadra koszykarzy pokazywana była w TVP 1.
Nie zapomniano o tych żyjących koszykarzach, którzy wywalczyli pierwszy awans do mistrzostw świata w 1967 roku.
W spotkaniu zabrakło Macieja Lampego, który doznał urazu.
I bez niego Polacy sobie znakomicie poradzili z najsłabsza drużyna naszej grupy. Swoje święto miał Mariusz Ponitka, dla którego był to setny występ w reprezentacji.
Polacy od początku do końca spotkania prowadzili. Grali szybko i efektownie z minuty. W każdym elemencie nasi zawodnicy przewyższali Holendrów.
Dobrze zaczęliśmy, choć na koniec drugiej kwarty gra była bardziej relaksacyjna. Wygraliśmy dla siebie i dla kibiców
— stwierdził rozgrywający kadry Łukasz Koszarek.
Trener dał szansę gry wszystkim koszykarzom reprezentacji, którzy byli i zdrowi i powołani na mecz. Każdy z nich zdobył punkty.
Polacy zagrają w mistrzostwach świata drugi raz w historii i pierwszy od 52 lat. W Urugwaju w 1967 roku zajęli piątą lokatę.
CZYTAJ TAKŻE: Wielki dzień reprezentacji. Wieczorem w Ergo Arenie świętowanie historycznego awansu do mistrzostw świata
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/435526-koszykarze-efektownie-przypieczetowali-awans-na-ms