Trener Stefan Horngacher daleki był od surowej krytyki polskich skoczków, którzy w drużynowym konkursie narciarskich mistrzostw świata zajęli czwarte miejsce. - Brakowało nam perfekcyjnych skoków - podkreślił Austriak.
Kamil Stoch, Dawid Kubacki, Piotr Żyła i Stefan Hula bronili tytułu wywalczonego przed dwoma laty w Lahti. Musieli jednak uznać wyższość Niemców, Austriaków i Japończyków.
To była ciężka walka i brakowało nam perfekcyjnych skoków. Nawet Kamil nie skakał tak dobrze, jak naprawdę potrafi. Dawid był solidny, a Piotrek niezły, ale daleki od swoich prawdziwych możliwości. Stefan spisał się całkiem nieźle. Pierwszy skok nie był optymalny, ale drugi już lepszy. W tym momencie trudno mi analizować przyczyny
— powiedział Horngacher.
Przed mistrzostwami wydawało się, że medal w konkursie drużynowym jest pewny. Zawodnicy austriackiego szkoleniowca prowadzą w klasyfikacji generalnej o Puchar Narodów, wygrali dwie z czterech konkursów drużynowych w tym sezonie, a ostatnią zaledwie dziewięć dni temu i to w miażdżącym stylu w Willingen. Na Bergisel w Innsbrucku nie szło im jednak najlepiej.
To nie było dobre skakanie. Nie wiem w tym momencie, dlaczego mieliśmy problemy na tym obiekcie, bo zwykle wszyscy moi zawodnicy bardzo go lubią. Może oczekiwali za dużo?
— zastanawiał się trener.
To jednak jeszcze nie koniec mistrzostw. Już na wtorek zaplanowano treningi na normalnej skoczni w Seefeld i Polacy na pewno wezmą w nich udział.
Musimy się przespać, spróbować o tym zapomnieć i skupić się na kolejnym konkursie. Cała drużyna potrzebuje regeneracji, a później przystąpimy do treningów, bo nigdy na tym obiekcie nie skakaliśmy
— podkreślił.
Po takim wyniku oczywiste jest, że wszyscy są rozbici. Najważniejsze to podnieść głowy i skupić się na kolejnym celu. Nie możemy dać się przygnębieniu, bo stracimy szansę na sukces w Seefeld
— dodał.
Konkurs na mniejszym obiekcie zaplanowano na piątek.
Wierzę, że zmiana skoczni wyjdzie nam na dobre. Mam nadzieję, że wrócimy do naszej standardowej techniki i odzyskamy równowagę psychiczną, aby pokazać, co naprawdę potrafimy, bo drużynowy występ nie był nawet tego blisko. Wygrywanie jest łatwe. Teraz nie jest lekko i trzeba spróbować zawalczyć o powrót do najlepszej dyspozycji. Trzeba to potraktować jak wyzwanie
— podsumował Horngacher.
CZYTAJ TAKŻE: Dawid Kubacki po drużynowym konkursie skoków na mistrzostwach świata: Walczyliśmy jak lwy, polegliśmy jak antylopy
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/435408-horngacher-to-nie-bylo-dobre-skakanie