Dziennikarze „New York Times” poświęcili w niedzielnym wydaniu obszerny artykuł Wiśle Kraków. Opisując perypetie zasłużonego klubu piłkarskiego żurnaliści zastanawiają się, czy Jakub Błaszczykowski pomoże przywrócić mu świetność.
W poniedziałkowym meczu 22. kolejki ekstraklasy ze Śląskiem (1:0) pełniący funkcję kapitana zespołu 33-letni skrzydłowy zdobył zwycięską bramkę z rzutu karnego dla Wisły Kraków, do której wrócił po 12 latach.
Nadchodzący upadek polskiej drużyny piłkarskiej Wisła Kraków łączył się z właścicielami-chuliganami, niezapłaconymi rachunkami, nalotami policyjnymi i tajemniczym zbawcą z obietnicami, ale bez pieniędzy. Czy jeden z największych polskich graczy może uratować sytuację?
— pytają dziennikarze nowojorskiej gazety.
Dziennikarze NYT w korespondencji z bazy treningowej piłkarzy w Myślenicach szczegółowo relacjonują ich tarapaty. Przypominają sukcesy Błaszczykowskiego, w tym udział w finale Ligi Mistrzów 2013 w barwach Borussii Dortmund, występy z reprezentacją Polski w dwóch mistrzostwach Europy i o Puchar Świata. Mówią o jego przyrzeczeniach powrotu do Wisły.
Błaszczykowski, znany jako Kuba, wrócił do domu w ramach niecodziennej transakcji, w której zgodził się nie brać praktycznie żadnych pieniędzy za grę i dołączyć do dwóch polskich inwestorów, by pożyczyć klubowi 1,33 miliona złotych (około 350 000 $) na pokrycie nieopłaconych wynagrodzeń dla piłkarzy
— wskazują dziennikarze.
Opisują znane w Polsce problemy klubu w następstwie wycofania się Bogusława Cupiała, właściciela Tele-Foniki. Zwracają uwagę na pogłębienie kłopotów po przejęciu kontroli przez grupę chuliganów zwanych „Sharks” i rolę Pawła Michalskiego „Miśka”, skazanego na więzienie za rzucenie z trybuny nożem we włoskiego piłkarza. Podkreśla, że prezes Wisły Marzena Sarapata odrzuciła zarzuty o znaczeniu działalności bandytów.
Dziennikarze „New York Times” wspominają jednocześnie o wysiłkach w celu znalezieniu nowych inwestorów oraz niewypale z francusko-kambodżańskim przedsiębiorcą z Vanną Ly, który nagle zniknął bez śladu. Nie odpowiedział on na próby kontaktu podejmowane przez dziennikarzy nowojorskiej gazety.
Dziennikarze „NYT” cytują też m.in. wiążącego duże nadzieje z powrotem Błaszczykowskiego Rafała Wisłockiego, którego nazywa jednym nielicznych oficjeli klubu nieskażonym związkiem z „Sharks”.
Kuba daje nam przekonanie, że możemy sprawić, że ten klub będzie znów świetny
— powiedział Wisłocki.
Reporter nowojorskiego dziennika nie przeoczył gorącego przyjęcia piłkarza przez kibiców. Zaznaczył jednocześnie, że Błaszczykowski podpisał z kontrakt, a ponieważ przepisy uniemożliwiały mu grę bez wynagrodzenia, przeznaczył minimalną płacę, 500 złotych, na lokalny dom dziecka.
Dziennikarz dotarł do trenera Wisły Macieja Stolarczyka, który pozostał na stanowisku nie bacząc na chaos i kryzys finansowy. Szkoleniowiec także spotkał Ly, którego obietnice – zauważył – zostały nagłośnione przez polskie media.
Mówili, że będziemy następnym Manchesterem w Polsce! (…) Ale chcę powiedzieć, że zespół nie wierzył we wszystko, co im powiedziano
— zapewniał Stolarczyk.
Jak dodał, jego jedyną troską jest teraz druga połowa sezonu. Posiadanie jednego z najlepszych polskich zawodników uznał za atut, z czego doskonale zdaje sobie sprawę.
Wszyscy będą na niego patrzeć, wszyscy będą o nim rozmawiać, a także wszyscy rywale będą próbowali go powstrzymać. (…) Naszym zadaniem zatem jest spróbować go chronić
— konkludował trener.
Dziennikarz „New York Timesa” zaobserwował, że póki co Błaszczykowski nie potrzebuje ochrony. Rozdaje autografy oblegającym go sympatykom Wisły. To z jego powodu rodzice przyprowadzają dzieci w mroźną pogodę, a miłośnicy klubu znów odzyskali nadzieję.
Kochamy Kubę (…) Kuba jest naszym bohaterem
— przytaczana jest na łamach „NYT” wypowiedź jednego z kibiców.
Dziennikarze zamieścili tekst o Wiśle Kraków w eksponowanym miejscu na pierwszej stronie działu sportowego z przeniesieniem.
Jakże budujący w treści i jakże obszerny reportaż o Jakubie Błaszczykowskim jako wiodący temat sportowej sekcji niedzielnego +New York Timesa+, półtorej strony, pięć zdjęć. Autor dobrze relacjonuje gorzkie finansowe peregrynacje klubu i fenomenalne wejście do akcji Błaszczykowskiego. Sądzę, że po tej lekturze Wisła Kraków zapewne zyska wielu kibiców w Ameryce
— powiedziała mieszkająca w Nowym Jorku Katarzyna Buczkowska.
CZYTAJ TAKŻE: Siatkarz uzależnił się od alkoholu i pornografii. Bóg go uratował. „Musiałem dotknąć dna, żeby poprosić Pana Boga o pomoc”
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/434556-w-new-york-times-wielki-artykul-o-wisle-i-blaszczykowskim