Dziennikarze „The Times” poinformowali, że lekkoatletka z RPA Caster Semenya może zostać uznana za mężczyznę. Władze IAAF jednak zaprzeczają, że będą stosowały jednoznaczną klasyfikację.
Prawnicy federacji stwierdzili, że lekkoatletka jest „biologicznym mężczyzną”. Sprawę rozstrzygnie w przyszłym tygodniu Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie. Semenya jest aktualną mistrzynią olimpijską i świata na 800 metrów.
Nie klasyfikujemy żadnego sportowca DSD (Differences of Sexual Development - Różnice w rozwoju seksualnym) jako męskiego. Przeciwnie, akceptujemy ich płeć bez obiekcji i pozwalamy im konkurować w kategorii kobiet. Jednak, jeśli sportowiec DSD ma męski poziom testosteronu w okresie dojrzewania, to rozwój kości, mięśni i wzrost hemoglobiny są podobne jak u mężczyzn. To daje przewagę nad kobietami. Chcemy zapewnić równą rywalizację, dlatego niezbędne jest, żeby sportowcy z zaburzeniami rozwoju seksualnego obniżyli poziom testosteronu. Muszą zrobić to przed rozpoczęciem startów na międzynarodowej arenie
— czytamy w komunikacie przedstawicieli IAAF.
IAAF chciał wprowadzić nowe zasady już od 1 listopada. Władze międzynarodowej federacji postanowiły zaczekać do zakończenia sprawy z Semenyą. Niższy poziom testosteronu ma utrzymywać się co najmniej sześć miesięcy przed zawodami.
The Times, iaaf.org, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/433910-czy-caster-semenya-jest-mezczyzna-rozstrzygnie-trybunal