Andrzej Fonfara ogłosił wczoraj zakończenie pięściarskiej kariery. - Ostatnio długo mnie nie było w domu. Żona została sama z synem w Chicago. Teraz wracam do domu i będę miał dla nich więcej czasu - przyznał polski bokser wagi junior ciężkiej dziennikarzowi „Przeglądu Sportowego”.
Fonfara nigdy nie wstydził się swojej wiary w Boga. Często nosi na szyi naszyjnik z krzyżem.
Noszę krzyż franciszkański Tau. Zakładam go od paru ładnych walk, zresztą noszę go także na co dzień. Symbolizuje głęboką wiarę w Jezusa Chrystusa. Na ten krzyż zwróciłem uwagę przeglądając internet. Przeczytałem jego historię, która zrobiła na mnie wrażenie. Mój kolega ma firmę, która zajmuje się produkcją przedmiotów z drewna. Zapytałem, czy nie mógłby wykonać dla mnie takiego krzyżyka. Maszyna wycięła go z drewna, a później sam go oszlifowałem, nałożyłem kolor i zrobiłem rzemień
— przyznał pięć lat temu w rozmowie z dziennikarzem „Przeglądu Sportowego” Fonfara.
Internauci w szoku po ogłoszeniu zakończenia kariery przez Fonfarę. Słowa otuchy i zrozumienia od: Bońka, Boruca, Gortata, „Jurasa”
Na ciele ma też tatuaż z napisem „Boże, daj mi siłę”.
Zrobiłem go dziewięć lat temu. Są też rękawice i orzeł. Modliłem się przed każdą walką. Nie jestem blisko związany z Kościołem, jednak relacja między mną a górą jest silna
— dodaje w rozmowie z dziennikarzem „Przeglądu Sportowego” polski były mistrz świata IBO w wadze półciężkiej.
CZYTAJ WIĘCEJ: „Polski Książę” zakończył karierę. „Nie chcę oszukiwać swoich kibiców”
Przegląd Sportowy, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/433900-fonfara-o-wierze-relacja-miedzy-mna-a-gora-jest-silna