Było tak blisko do podium. Po pierwszej serii Piotr Żyła był drugi. Niestety, drugi skok miał słabszy i uplasował się na czwartej pozycji. Drugi konkurs o Puchar Świata na mamucie w Oberstdorfie wygrał lider klasyfikacji generalnej Ryoyu Kobayashi przed Markusem Eisenbichlerem i Srefanem Kraftem.
Warunki na skoczni były podobne do wczorajszych. Wiatr wiał zawodnikom w plecy, zamiast pod narty, przez co zawodnicy otrzymywali dodatkowe punkty. W drugiej serii zdecydowano się podnieść rozbieg z 19. belki na 24.
W drugim konkursie na Heini-Klopfer-Skiflugschanze wystąpiło czterech Polaków. W kwalifikacjach przepadli Stefan Hula (41.) i Paweł Wąsek.
Najlepiej z naszych spisał się Piotr Żyła, który skoczył 218,5 metra (+10,8) i po pierwszej serii był drugi. Więcej spodziewaliśmy się po Kamilu Stochu. Mistrz olimpijski był dopiero 10. po skoku na odległość 207 metrów (+10,1). Zawiódł Dawid Kubacki, który wylądował na 199 metrze, co dało mu dopiero 25. miejsce.
Jakub Wolny bez problemu zakwalifikował się do drugiej serii. Skoczył 201,5 metra (+8,9), co dało mu 21. miejsce.
W drugiej serii Kubacki i Wolny poprawili się. Dawid 207 metrów (+10,3) i awansował na 22. pozycję. Jakub uzyskał 218,5 metra (+8,9), co dało mu 16. miejsce.
Poprawił się także Stoch. Skoczył 228,5 metra (+6,1) i wskoczył na szóstą pozycję.
Bardzo liczyliśmy na Żyłę. Piotrek jednak skoczył poniżej oczekiwań - 221 metrów (+8,0) i spadł z drugiego miejsca na czwarte.
CZYTAJ TAKŻE: Wielki pech Natalii Maliszewskiej. I to na ostatnim zakręcie przed metą
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/432233-szczescie-bylo-blisko-piotr-zyla-tuz-za-podium