Pierwszy raz w sezonie 2018/19 o Puchar Świata skoczkowie narciarscy będą rywalizowali na obiekcie mamucim. Od piątku do niedzieli czekają ich zmagania w Oberstdorfie, gdzie poprzednio oba konkursy wygrał znajdujący się znów w świetnej formie Austriak Stefan Kraft.
Obecny cykl upływa pod znakiem seryjnych zwycięzców. Początek należał do Ryoyu Kobayashiego, który wygrał dziewięć z 12 pierwszych konkursów. Ostatnie trzy padły jednak łupem Krafta. Austriak w klasyfikacji generalnej jest już drugi, ale do Japończyka traci aż 452 punkty.
Kraft to podwójny mistrz świata z 2017 roku z Lahti oraz zdobywca Kryształowej Kuli w sezonie 2016/17. Po słabszym poprzednim roku wrócił do wielkiego skakania, a Oberstdorf wydaje się być dla niego doskonałym miejscem, by przedłużyć zwycięską serię. Poprzednio zawody o Puchar Świata na Heini-Klopfer-Skiflugschanze odbyły się w 2017 roku i wówczas Kraft dwukrotnie był najlepszy. Nikomu nie udało się na nim wygrać trzy razy.
Trzeci w jednym z tych konkursów był Kamil Stoch, który rok później w Oberstdorfie zdobył swoje pierwsze laury w mistrzostwach świata w lotach. Trzykrotny mistrz olimpijski był drugi indywidualnie (za Norwegiem Danielem-Andre Tande) oraz trzeci z kolegami z drużyny.
Stochowi w ostatnich tygodniach brakuje nieco stabilności. Broniący Kryształowej Kuli 31-latek świetne próby przeplata gorszymi. W Predazzo dwukrotnie był trzeci, a później w Zakopanem nawet nie awansował do finałowej rundy. Natomiast w ostatni weekend w Sapporo, gdzie walczył też z przeziębieniem, najpierw cieszył się z drugiego miejsca i rekordu skoczni, a dzień później po słabszej pierwszej próbie ostatecznie był szósty. Żyła po świetnym starcie sezonu i kryzysie w trakcie Turnieju Czterech Skoczni znów jest na fali wznoszącej. W niedzielę w Sapporo był czwarty. Kubacki natomiast miał bardzo dobry początek roku. W Predazzo odniósł pierwsze w karierze zwycięstwo w zawodach o Puchar Świata, a w Bischofshofen i w trakcie drużynowego konkursu w Zakopanem ustanowił rekordy skoczni. W trzech ostatnich konkursach plasował się jednak w drugiej dziesiątce.
Skład reprezentacji Polski uzupełniają Stefan Hula, Jakub Wolny oraz niespodziewanie Paweł Wąsek, który zastąpił Macieja Kota. Trener Stefan Horngacher zdecydował, że Kot nad powrotem do wysokiej formy będzie pracował w kraju.
20-letni Wąsek w Zakopanem wywalczył pierwsze punkty w klasyfikacji o Puchar Świata, zajmując 27. miejsce. Natomiast w niedawnych mistrzostwach świata juniorów w Lahti był szósty. Na mamucim obiekcie nie miał jeszcze okazji rywalizować.
Pierwotnie w Oberstdorfie miały się odbyć dwa konkursy. Dodatkowy piątkowy jest efektem odwołanych w grudniu zawodów w Titsee-Neustadt.
Program zawodów w Oberstdorfie:
piątek, 1 lutego
g. 12.30 - oficjalny trening
g. 14.45 - kwalifikacje
g. 16.10 - pierwsza seria konkursowa
sobota, 2 lutego
g. 14.45 - kwalifikacje
g. 16. - pierwsza seria konkursowa
niedziela, 3 lutego
g. 14.30 - kwalifikacje
g. 16. - pierwsza seria konkursowa
CZYTAJ WIĘCEJ: Maciej Kot nie leci na loty. Trener Stefan Horngacher nie zabiera go do Oberstdorfu. Na mamucie zobaczymy innego Polaka
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/431901-czas-by-kamil-stoch-wyprzedzil-stefana-krafta