W Brukseli rozlosowano grupy tegorocznych mistrzostw Europy siatkarzy (13-29 września). Polacy, aktualni mistrzowie świata, zmierzą się z: Holandią, Czechami, Estonią, Ukrainą i Czarnogórą. To najłatwiejsi rywale z każdego koszyka.

Pierwszy raz mistrzostwa Europy rozgrywane będą w czterech krajach (Francja, Belgia, Słowenia, Holandia). O medale powalczą aż 24 reprezentacje.

Trener ubiegłorocznych mistrzów świata Vital Heynen marzył, by Polacy trafili do grupy B (mecze rozgrywane w Belgii) lub D (spotkania w Holandii), bo szkoleniowiec ma swój dom na granicy tych krajów. I jego marzenia spełniły się w 100 procentach. Nasi siatkarze wystąpią w grupie D i na dodatek wylosowali najsłabszych rywali, jakich tylko mogli. Co więcej, drabinka jest tak ułożona, że Polacy, zakładając, iż nie przytrafi się im żadna wpadka, będą grali w Beneluksie, a dopiero na półfinał wyjadą do Słowenii. Dopiero tam mogą wpaść na któregoś z potentatów: Francję, Rosję i Włochy.

Grupy ME:

A - Francja, Włochy, Bułgaria, Portugalia, Grecja, Rumunia

B - Belgia, Serbia, Niemcy, Słowacja, Hiszpania, Austria

C - Słowenia, Rosja, Finlandia, Turcja, Macedonia, Białoruś

D - Holandia, Polska, Czechy, Estonia, Ukraina, Czarnogóra

CZYTAJ TAKŻE: Jakub Przygoński krok od podium. Będzie je atakował podczas ostatniego etapu Rajdu Dakar

MACRO