Długo pachniało w Sosnowcu sensacją. Zagłębie dwa razy prowadziło z Legią, ale ostatecznie w meczu trwającym ponad 100 minut triumfowali mistrzowie Polski 3:2 i awansowali na pierwsze miejsce w tabeli ekstraklasy.
Legia jest mistrzem Polski, Zagłębie beniaminkiem. Legia jest wiceliderem, Zagłębie ostatnie w tabeli ekstraklasy. W czterech ostatnich meczach Legia nie straciła bramki, Zagłębie w ostatnich trzech spotkaniach straciło dziewięć, z tego w ostatnim meczu przegrało 0:6 w Sosnowcu z Lechem. Kolejny raz okazało się, ze statystyki nie grają. Na początku spotkania gola strzeliło Zagłębie. Nie, nie wypożyczony z Legii Vamara Sanogo, za którego występ z Legią trzeba było zapłacić, a krytykowany stoper Zagłębia Piotr Polczak.
Warto pamiętać,że legioniści znani są z tego, iż pierwsi zapadają w sen zimowy. Ostatnie mecze w roku w minionych latach w większości przegrywali.
Gdy wydawało się, że mistrzowie Polski zmienią te statystyki (bramkę zdobył William Remy) i pójdzie im łatwiej w drugiej połowie, Carlitos strzelił samobója.
Końcówka meczu, po ośmiominutowej przerwie na fajerwerki, należała do Legii. Najpierw Adam Hloušek, a później Sandro Kulenović zdobyli bramki, zapewniając mistrzom Polski zwycięstwo i pierwsze miejsce w tabeli. Przynajmniej do soboty, bo wówczas mecz rozegra Lechia.
CZYTAJ TAKŻE: Udana pogoń Pogoni. Śląsk na dnie. W Szczecinie zadowoleni. Wrocławian czeka długa i smutna podróż
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/426579-szalony-dobry-mecz-w-sosnowcu-legia-liderem