Resovia przegrała w półfinale Klubowych Mistrzostw Świata z Cucine Lube Civitanova 1:3 (29, -19, -14, -23). Siatkarze z Rzeszowa, którzy zaszli bardzo daleko, wstydu nie przynieśli. Jutro w Częstochowie zagrają o trzecie miejsce.
Jeszcze przed rozpoczęciem turnieju Lube było faworytem. To ubiegłoroczny finalista, który w poprzednim sezonie dotarł także do finału Serie A, Ligi Mistrzów oraz rozgrywek o Puchar Włoch, ale we wszystkich przegrał. Drużyna z Podkarpacia debiutuje w Klubowych Mistrzostwach Świata. W turnieju występuje dzięki przyznanej przez organizatorów dzikiej karcie. W meczu z Lube skazywana była na pożarcie.
Przeciwko Lube musimy zagrać twardo, nieustępliwie, trzymać ich pod presją swoim serwisem, unikać juniorskich błędów i powinno być dobrze. Nie lubię mówić, że my możemy wygrać, a nie musimy, ale trochę tak jest. Mamy medal do wygrania, z tym że nam będzie się o niego grało łatwiej niż innym zespołom
— ocenił przed spotkaniem kapitan Resovii Marcin Możdżonek.
Do połowy drugiego seta Resovia grała fantastycznie. Wygrała pierwszą partię na przewagi, a w drugiej prowadziła 16:12. Wtedy coś się załamało. Nic nie wychodziło, to, co było atutem zespołu z Rzeszowa, stało się ich koszmarem. Włoska ekipa zdobył 13 punktów, a polska… dwa. Rozpędzeni siatkarze włoskiej drużyny wygrali bardzo łatwo także kolejnego seta. Na początku czwartej partii polscy kibice liczyli, że Resovia doprowadzi do remisu. Niestety, siatkarzom z Rzeszowa przytrafiła się kolejna czarna seria i o zwycięstwie można było tylko pomarzyć.
W drugim półfinale, o godz. 20.30, zmierzą się Fakieł Nowy Urengoj z włoskim Trentino Volley. Drużyna z Italii w przeszłości cztery razy triumfowała w tej imprezie.
CZYTAJ TAKŻE: Skra trzeci raz zgaszona podczas Klubowych Mistrzostw Świata. Tym razem przez Zenit
MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/423694-resovia-dzielnie-walczyla-ale-przegrala