To agonia Stoczni. Jak ustalił portal wPolityce.pl dziś kibice ostatni raz zobaczą drużynę w meczu PlusLigi. Smutne pożegnanie nastąpi o godz. 19 w szczecińskiej Netto Arenie w spotkaniu z Treflem Gdańsk.

Szczecińska drużyna gwiazd rozpada się. Mimo apeli, próśb i zapewnień prezesa klubu Jakuba Markiewicza o tym, że znajdą się pieniądze, nie ma ich dotąd. Sponsor się nie pojawił, a władze Szczecina nie chciały przekazać dotacji w wysokości 300 tys. zł. na dofinansowanie drużyny. To skutkowało rozwiązaniem dziś kontraktu z Bartoszem Kurkiem. Najlepszy siatkarz świata zdecydował się grać w Szczecinie tylko ze względu na swoją miłość Annę Grejman, która jest przyjmującą Chemika Police. Oba miasta dzieli 15 km. Teraz Kurek do narzeczonej będzie miał zdecydowanie dalej, bo z Rzeszowa do Polic jest ich 800.

Nicolas Rossard, Matej Kazijski, Nicholas Hoag, Simon van de Voorde czy Łukasz Zygadło mają zagraniczne propozycje i czekają tylko na rozwiązanie kontraktów. Podobnie dyrektor sportowy Radostin Stojczew.

Na drużynę, która miała być nową siłą w PlusLidze, już po miesiącu od rozpoczęcia rozgrywek nie ma pieniędzy. Po dzisiejszym meczu z Treflem w Szczecinie mogą sobie jedynie zaśpiewać piosenkę Elektrycznych Gitar.

CZYTAJ TAKŻE: Najlepszy siatkarz świata rozwiązał kontrakt w Szczecinie. Zagra w Resovii

MACRO