W piątek od meczu z Serbią (g. 18.) reprezentacja Polski rozpocznie rywalizację w turnieju finałowym mistrzostw Europy piłkarek ręcznych, które organizowane są we Francji. W grupie A, w Nantes, wystąpią ponadto Dania i Szwecja. Finał 16 grudnia w Paryżu.
Tytułu broni Norwegia, która na poprzednich mistrzostwach w Szwecji w 2016 roku w finale pokonała Holandię 30:29. W spotkaniu o brąz Dunki uległy Francuzkom 22:25. Polska zajęła przedostatnie 15. miejsce.
Najtrudniejszymi przeciwniczkami drużyny trenera Leszka Krowickiego są losowane z pierwszego koszyka (Polki znalazły się w ostatnim, czwartym) Dunki. To trzykrotne złote medalistki olimpijskie. Z mistrzostw świata przywiozły jeden złoty oraz po dwa srebrne i brązowe medale.
Dania ma nieprawdopodobnie silną ligę, znakomitą szkołę. Skandynawska szkoła polega na tym, że zawodniczki są specjalnie przygotowywane do gry taktycznej, motorycznej i technicznej. Stosują pewne elementy, które są nam znane, ale niestety mamy z nimi za mało konfrontacji, przede wszystkim klubowej, przez co nas pod tym względem znacznie przewyższają. Trafiliśmy na zespół ograny, mocny, wiedzący o co w piłce ręcznej chodzi
— powiedział Krowicki.
Największym osiągnięciem Serbek jest wicemistrzostwo świata w 2013 roku. W eliminacjach do turnieju we Francji wygrały swoją grupę, doznając tylko jednej porażki - ze Szwecją, która awansowała, podobnie jak Polska, z drugiego miejsca.
Szwedki przed dwoma laty, grając u siebie, zajęły ósmą pozycję (Serbia była dziewiąta). W dorobku mają srebro i brąz mistrzostw Europy.
Chyba tylko dwie Szwedki występują obecnie w rodzimej lidze, większość za to gra w barwach nieprawdopodobnie mocnych zespołów, uczestniczących w rozgrywkach o europejskie puchary, przede wszystkim w Lidze Mistrzyń. Mają stabilny skład, znają się świetnie, są bardzo zgrane. Serbki to z kolei bałkańska szkoła gry, oparta na świetnym wyszkoleniu indywidualnym i pewności siebie. Mają to we krwi, są agresywne, przekonane o swojej wartości na boisku. W dodatku, podobnie jak Szwedki, grają w czołowych klubach europejskich
— ocenił nasz selekcjoner.
Trener zabiera do Francji 18 zawodniczek, z których będzie musiał przed pierwszym meczem wybrać 16.
Po trzy zespoły z każdej z czterech grup pierwszej fazy ME 2018 awansują do drugiej rundy, w której drużyny z A zmierzą się z B (Francja, Czarnogóra, Rosja, Słowenia), a C z D.
Runda finałowa odbędzie się w Paryżu. Spotkania o medale zaplanowano na 16 grudnia.
CZYTAJ TAKŻE: Bramkarz Ipswich Town Bartosz Białkowski: Bóg i tata mają mnie w opiece. I ja to czuję
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/423238-trudne-zadanie-polskich-szczypiornistek-na-mistrzostwach