Stefan Horngacher trzeci rok prowadzi kadrę polskich skoczków narciarskich. I to z sukcesami. Trener założył pięć celów w sezonie, z których chce zrealizować przynajmniej dwa.
Austriak dotychczas udziela wywiadów po niemiecku i angielsku. Po dwóch latach pracy z polskimi skoczkami wypadałoby już mówić w języku naszych reprezentantów.
Nie jestem gotowy. Sporo rozumiem, trochę mówię, szczególnie używając słów potrzebnych w naszej dyscyplinie, ale udzielenia wywiadu się nie podejmuję
— zdradza dziennikarzowi „Przeglądu Sportowego” Horngacher.
Trener zgodził się prowadzić polską kadrę, jednak umowę przedłuża co sezon. Jednym z warunków przedłużenia kontraktu po poprzednim sezonie były inwestycje w rozwój technologii.
Jesteśmy na wysokim poziomie. Inaczej nie mielibyśmy szans na satysfakcjonujące wyniki. Zbudowaliśmy w Polsce całkiem dobry system i mamy dzięki temu ogromne możliwości. Prezes Apoloniusz Tajner spełnił moje oczekiwania. Nie chodziło tylko o pieniądze na materiały, ale też na analizy. Możemy to robić lepiej i dzięki temu łatwiej dostrzec ewentualne błędy. To duża pomoc, ale wiąże się z wysokimi kosztami
— dodaje dziennikarzowi „Przeglądu Sportowego” szkoleniowiec polskiej kadry skoczków.
Horngacher zdradził także, co chciałby osiągnąć z reprezentacją w nadchodzącym sezonie.
Jest pięć celów. Turniej Czterech Skoczni, mistrzostwa świata, Raw Air, klasyfikacja generalna o Puchar Świata indywidualnie oraz w drużynie. Chcemy zrealizować dwa z tych celów. Co najmniej dwa, bo oczywiście może być lepiej. Mówię jednak o głównym celu. Wiadomo, że ważne są mistrzostwa świata
— wyjawił dziennikarzowi „Przeglądu Sportowego” Horngacher.
CZYTAJ TAKŻE: Co się dzieje z Piotrem Żyłą? Przeszedł metamorfozę i nagle stał się poważnym milczkiem
Przegląd Sportowy, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/423042-trener-stefan-horngacher-postawil-przed-skoczkami-piec-celow