Oprócz piłkarzy mało kto wierzył w ogranie Portugalczyków w Chaves. A jednak! Polacy pokonali w rewanżowym meczu barażowym 3:1 i awansowali do przyszłorocznych mistrzostw Europy. Piłkarze Czesława Michniewicza polecą do Włoch i San marino!
O tym, że w piłce młodzieżowej jest wszystko możliwe, napisano setki artykułów i książek. Po porażce w Zabrzu w pierwszym meczu barażowym o awans do mistrzostw Europy U-21 2019 z Portugalią 0:1, mało kto dawał szansę młodym Polakom w rewanżu. Oni sami wierzyli, że w Chaves ograją rywali.
Pojedziemy do Portugalii po awans. Czujemy, że mamy szansę zwycięstwa. Możemy tam dobrze zagrać i odrobić straty. Do Portugalii lecimy po awans
— powiedział przed drugim meczem z Portugalią Krystian Bielik.
Słuchając słów byłego piłkarza m. in. Legii i Arsenalu, a obecnie Charlton Athletic wiele osób się uśmiechało. Ale to własnie on strzelił szybko gola i bardzo dobrze prezentował się w obronie. Nie minęło osiem minut meczu, a Polacy prowadzili 2:0 po golu kapitana Dawida Kownackiego.
Nie zawsze wygrywa lepszy. Oni też nie są z innej planety, skoro ich dorwała Bośnia i Rumunia
— przewidywał napastnik Sampdorii.
Gdy na 3:0 strzelił Sebastian Szymański rywale nie wiedzieli, co się dzieje. Młodzi Portugalczycy ostatnio byli w takim szoku, gdy pierwszy raz przylecieli do Polski na Erasmusa i zobaczyli akademiki.
W drugiej połowie było gorzej. Zawodnicy Michniewicza oddali inicjatywę rywalom. Portugalczycy zaczęli grac tak, jak najlepiej potrafią. Co chwilę sunęli z kolejną akcją, a Polacy ograniczali się do wybijania. Całe szczęście, że nasi zdołali dowieźć korzystny wynik do końca meczu i awansowali do przyszłorocznych młodzieżowych mistrzostw Europy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/422027-portugalia-ograna-polacy-awansowali-do-mistrzostw-europy