Zbigniew Boniek przyznał, że przegrane 0:1 towarzyskie spotkanie z Czechami w Gdańsku nie było”wielkim meczem w wykonaniu polskich piłkarzy. - Na eliminacje mistrzostw Europy będziemy jednak gotowi - zapewnił prezes PZPN.
Nie był to wielki mecz, ale straciliśmy bramkę w momencie, kiedy praktycznie tylko my graliśmy w piłkę. Trzeba to przyjąć z pokorą
— powiedział Boniek.
Jak wspomniał, mecz i porażka nie mają wielkich konsekwencji, ale…
Oczywiście nikt nie chce takich meczów przegrywać, bo nie jest przyjemnością ciągle gratulować prezesom innych federacji, ale na eliminacje będziemy gotowi. Porównując dwa towarzyskie: czwartkowe i wrześniowe z Irlandią (1:1),trzeba przyznać, że z Czechami graliśmy dużo lepiej. Chłopakom zależało, widać, że drużyna się konsoliduje, choć jeszcze sporo rzeczy brakuje. I jak nie chce wpaść, to nie chce, ale wpadnie w odpowiednim czasie
— zaznaczył Zibi.
Jako jeden z mankamentów wymienił… wyrzut z autu.
Nie wiemy wtedy, co zrobić, nic z tego nie wynika, a trzeba mieć przygotowany jakiś wariant, trzeba to umieć rozegrać
— powiedział.
Boniek wspomniał, że wtorkowy mecz z Portugalią w Guimaraes na zakończenie pierwszej edycji Ligi Narodów będzie miał duże znaczenie.
Remis albo zwycięstwo daje nam prawo bycia losowanym z pierwszego koszyka w eliminacjach mistrzostw Europy. A poza tym gospodarze to trudny, twardy przeciwnik
— uzasadnił.
CZYTAJ WIĘCEJ: Memy po meczu Polska - Czechy. Internauci nie zostawili suchej nitki na piłkarzach
PAP, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/421399-boniek-nie-jest-przyjemnie-gratulowac-innym-prezesom