Co za kuriozalna śmierć! Były bokser Mario Melo zmarł w wieku 56 lat po zawodach dławiąc się rogalikiem.
Były pretendent do tytułu mistrza świata WBO uczestniczył w Fiesta de la Medialuna w Pinamar pod Buenos Aires, gdzie wygrywał ten, który zjadł największą ilość rogalików w ciągu jednej minuty. Przy połykaniu trzeciego Melo zadławił się. Został odwieziony do szpitala, ale lekarzom nie udało się go uratować.
Miejscowe władze badają, czy śmierć była spowodowana cukrzycą, na którą cierpiał, czy też jego drogi oddechowe zostały zablokowane.
CZYTAJ TAKŻE: Na nich postawił Czesław Michniewicz i to oni mają nam zapewnić awans do mistrzostw Europy w barażach z Portugalią
Marca, MACRO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/419882-bokser-zadlawil-sie-rogalikiem-podczas-zawodow-i-zmarl